Załóżmy, że będę posiadał dwa systemy windows 10 na jednym komputerze. Na 1 będę trzymał prywatne dokumenty, będzie mi służył do pracy, szkoły, ważnych rzeczy. Na 2 nie będę zbytnio zważał na bezpieczeństwo - będę korzystał z torrentów i różnych programów.
Jeśli 2 zostanie zainfekowany przez wirusa, malware itd., 1 się ‘nie zarazi’, będzie bezpieczny?
To słabe zabezpieczenie. Jak wpadnie ransomware, to zaora wszystko w zasiegu. Wiele innych wirusów tez taki numer odwinie, szczególnie jak “geniuszowo” zrobisz dwie partycje na 1 fizycznym dysku.
NIe wspomne juz o najgorszej sprawie: dwie licencje Windowsa musisz mieć. Czym innym jest sklonowany system do przywrócenia, a czym innym dwa naprzemiennie wykorzystywane.
Za dużo kombinujesz :). Postaw jeden system a użytkownikom ustaw prawa zwykłego usera. Ważne dokumenty trzymaj w chmurze lub rób częste kopie dokumentów na zewnętrzy nośnik.
Przełączaj = w sensie zasilanie. Tak, dokładnie co proponujesz miałem na myśli. Ja do swoich celów tak robię, np. pierwszy stopień backupu mam na tej samej maszynie a dyski odłączam od prądu. Backup oczywiście też idzie sobie spokojnie na NASa a potem się replikuje na zewnątrz (bardzo cenię swoją pracę i laby…).
Rozwiązaniem na niektóre rzeczy typu torrenty itd. jest też np. wirtualizacja, chociaż samo pobieranie (poza możliwością wizyty smutnych panów jak udostępniamy coś więcej, niż najnowsze Ubuntu) jest przecież bezpieczne dla OS - dopiero uruchamianie takiego oprogramowania może być kłopotliwe.