Dwie karty grafiki na PC używane na zmianę

Czy jest sens i techniczna możliwość stosowania dwóch kart graficznych w celu oszczędności energii elektrycznej? Chodzi mi o takie rozwiązanie: Gdy nie potrzebuję dużej mocy z karty grafiki, to korzystam ze zintegrowanej z procesorem a dedykowana nie pobiera nic prądu. Jak potrzebuję większej wydajności to włączam dedykowaną i korzystam z niej. Jak to w praktyce można by było zrobić? O ile jest możliwe tak zrobić by nie było żadnych technicznych problemów i w miarę prosty sposób. Dodam iż takie uruchamianie dedykowanej nie byłoby częstsze niż średnio raz na parę dni lub nawet rzadziej.

Teoretycznie można jeśli monitor ma kilka wejść np. integre podłączyć do wejścia VGA a dedykowaną do HDMI albo Display Port i wybierać kartę do działania po restarcie w BIOSie (w monitorze też trzeba przestawić wejście w ustawieniach) tylko po co? Karty grafiki, przynajmniej te produkowane od 10 lat, mają 2 tryby pracy: normalny i „turbo” . Normalny jest wykorzystywany do zwykłej pracy (office, internet) a karta przełączą się na wyższe zegary w grach i przy „ciężkiej pracy” np. enkodowanie filmów z wykorzystaniem CUDA. W mojej karcie grafiki (GTX 1070) w zwykłej pracy to nawet wentylatory się nie załączają. Zbadałem też pobór prądu miernikiem: w zwykłej pracy to jest 100 - 110 wat a w stresie 200 - 220 wat. W celu oszczędności prądu stosuję inną metodę - jeśli dłużej odchodzę od kompa jak 15 min to go po prostu usypiam.

W laptopach już od dawna stosowana, ale to głównie ma na celu dłuższą pracę na baterii:

A na PC i tak GPU jak nie jest używane (w sensie małe obciążenie) to nie zużywa wiele energii.

Karta w trybie 2D pobiera znacznie mniej energii. Np. 3060 ok 60W, dopiero jak pracuje w 3D rośnie pobór prądu.

W spoczynku pobiera tyle samo. Zatem w PC trzeba by odciąć zasilanie slotu, co jest wykonalne, ale generuje sporo kłopotów przy płynnym przechodzeniu i włączaniu grafiki. Do tego i tak generowanie obrazu musi się odbywać przez jedną z grafik, bo trudno byłoby przełączać wtyczki.

Większe zyski osiągniesz dezaktywując kartę zintegrowaną i ewentualnie zmniejszając jeszcze bardziej taktowanie dedykowanej w trybie nie 3D.

W laptopach są nieco inne chipsety. Ale również działa to tak sobie, ja np. mając AMD + Nvidie, wyłączałem AMD w ogóle, bo niektóre gry uporczywie działały na AMD mimo wymuszania.

Chodzi o to, że komputer u mnie obecnie bez monitora pobiera ok 78W przy pracy biurowej, dodając do tego 100W z samej karty mamy 178W a monitor mam 43" (jest to TV LCD 4K ustawiony na 1080P) i pobiera dodatkowo 60-70W w trybie „eko” ustawionym na max. Mielibyśmy zatem razem w przypadku Twojej karty 248W przy „zwykłej pracy”. Zatem robi się sporo i każde dodatkowe waty robią już różnicę a na co dzień nie potrzebuję wydajności wyższej niż daje mi zintegrowany układ na procku (obecnie intel core i5 4460).

Mam kilka wejść HDMI. Pytanie czy tym sposobem i bez fizycznego wyjmowania karty osiągnę 0W z dedykowanej karty? Bo o taki efekt mi chodzi. Mam na myśli kartę z dodatkowym zasilaniem. Dokładnie chodzi o KFA2 GF RTX 2060 Super.

Ale to zawsze dodatkowe 60W. Przed komputerem spędzam ok 10-14 godzin dziennie i najczęściej jest to jakieś wideo, przeglądarka plus programy 2D nie związane z tworzeniem grafiki. Oczywiście jakbym się mocniej zaangażował w np. tworzenie grafiki itd. i robił to na co dzień to nie będę co chwila przełączał się między kartami.

Zintegrowana karta też bierze prąd podczas pracy.

Bierze ale znacznie mniej. Cały komp (bez monitora) bierze ok. 70-90W. Natomiast dwie karty będą oczywiście pobierać więcej niż jedna. A wyłączając zintegrowaną wiele nie zyskam.

Zacznijmy od tego jaka jest zintegrowana i jaka dedykowana.

Nie wiem co Ci to da ale: Zintegrowana to Intel HD Graphics 4600 a dedykowana tak jak już pisałem wyżej KFA2 GF RTX 2060 Super.

Pobór prądu tej karty graficznej bez akceleracji to okolice 10W. Przy obsłudze większej ilości monitorów rośnie do ok 15W, podobnie przy oglądaniu filmów.

link
Więcej zaoszczędzisz wyłączając na dobre intela na płycie. To stara karta, a do tego mało wydajna. Będzie się pocić bardziej nawet przy multimediach i akceleracji pulpitu.

Czyli zamienię 10W na 60W. Twoim zdaniem to dobry interes? A karta jest mało wydajna owszem ale zależy do czego się jej używa. Do internetu i prac biurowych wystarczy. A czy się poci to nie wiem, dla mnie jest wystarczająca do takich zadań. Ba nawet widziałem jak ludzie grali w gry na tej karcie i dało się w niektóre tytuły grać komfortowo. Jeszcze jest ważne ile się ma pamięci RAM. Ja mam DDR3 32GB 1866 MHz

Ta 2060 pobiera mało prądu, okolice 10-20 W pracując w samym tylko systemie itp. Niczego nie uzyskujesz włączając tutaj starego Intela. Aby zrobić to samo, np. dekodować film, pobiera podobne ilości energii. Co więcej, ma mniej wsparcia dla różnych kodeków, więc więcej robi CPU, co odbija się na wzroście energii pobieranej przez niego.

Niema żadnych korzyści z podłączaniem karty intela w twojej sytuacji.

Podaj jakieś źródło gdzie podają iż ta karta pobiera 20W. Ja w testach widzę 50-60W przy bezczynności (tylko pulpit).

Przecież masz link wyżej.


Nie wiem czym to się ma (może marką?) ale tutaj masz wynik testu karty od KFA2 i w spoczynku jest nawet 95W

Albo konfiguracją komputera do którego karta jest wstawiona. Ewentualnie dotyczy mobilnych wersji. Najprościej po prostu sprawdzić miernikiem ile pobiera zestaw z kartą włączoną a ile bez.

raczej nie ma to sensu ale jak już chcesz tak się nad tym rozwodzić to zmierz zużycie energii komputera z całkowicie wyciągniętą dedykowaną kartą oraz a później porównaj jak to wygląda standardowo. różniece prawdopodobnie będą żadne chyba, że liczysz każdy wat i grosz.

No to może wersja mobilna karty była mierzona na teście z linka, który podałeś, bo ten z mojego to bez wątpienia dotyczy wersji stacjonarnej. W innych testach było najmniej 55W. A konfiguracja komputera ma wpływ na to ile pobiera prądu sama karta przy bezczynności? Dla porządku dodam iż tej karty dedykowanej jeszcze nie mam (dlatego opieram się na testach z sieci) ale gdy ją już zakupię to w łatwy sposób mogę zmierzyć ile pobiera prądu. Może nie będzie to hiper dokładna metoda ale mi chodzi o to czy będą większe różnice w poborze prądu komputera jako całości z taką kartą. Mam miernik/watomierz w kontakcie i podłączam do niego to co chcę zmierzyć ile pobiera prądu. Jak z 78-90W zrobi się 150W to będę chciał wyłączać dedykowaną a jeśli wzrośnie do ok. 100W to wyłączę zintegrowaną albo sobie odpuszczę. Tylko, że nadal nie mam jasności czy podana w pierwszych postach metoda wyłączenia dedykowanej jest bezpieczna i czy da faktycznie efekt wyłączenia karty a nie tylko ograniczenia poboru przez nią prądu?.

Nawet jeśli wyłączysz kartę, to dalej będzie pobierała prąd. W laptopach są specjalne układy które tym się zajmują, ale w PC tak nie jest. Natomiast można wyłączyć kartę zintegrowaną.

Piszesz o opcji wyboru karty w biosie i podłączania monitora pod wejście integry lub zamiennie pod dedykowaną?. A dodatkowe odłączenie kabla zasilającego od karty coś by dało i czy to jest bezpieczna opcja?Jeśli to nic nie da, to będę musiał ją fizycznie wyjmować najwyżej.