Dysk dynamiczny Seagate barracuda 7200 320gb

Witam

Mam problem z dyskiem twardym (tak jak w opisie) dysk jest odczytywany w biosie ale Windows go nie wykrywa, w menadżerze urządzeń go widać, w sterownikach od tego urządzenia natomiast pokazuje po wypełnieniu woluminów,że jest on nieodczytywany. Znajomy twierdzi ,że się rozmagnesował albo są badsektory, możecie mi polecić co z tym można zrobić ,żeby nie utracić danych i uzyskać dostęp do dysku.Ewentualnie jakiś programik którym mógłbym go sformatować a potem przywrócić dane.

Pozdrawiam, z góry dziękuję.

może spróbuj go wyzerowac http://forum.pclab.pl/t256595.html

Zerowanie to dobry pomysł ale to ostateczność,chciałbym jednak uniknąć utraty danych ,ale jak nie będę miał wyboru to na pewno z tego korzystam ,dzięki za poradę , czekam na inne pomysły :slight_smile:

Pozdrawiam

może musisz zainstalować sterowniki od SATA

System sam je instaluje,to nie sprawa sterowników, wykluczyłem tą możliwość już dawno temu

a próbowałeś instalować sterowniki z cd od płyty głownej lub z dyskietki ?

płytę główną miałem zmienianą i musiałem odłączyć dysk ,już po zmianie podłączyłem go i nie działał,ale jak podłączyłem go potem do starej płyty głównej to też go nie wykrywało