Od kilku dni mam problem z komputerem. Padl mi system na jednym dysku i na drugim(dyski ATA). Chcac przystapic do instalacji podpiolem nagrywarke, ktorej nie uzywam ze wzgledu na brak wolnej tasmy. I tu sprawy sie komplikuja. Otoz po wlaczeniu sie komputera, wyswietleniu obrazu startowego z plyty glownej komputer zawiesza sie nie mam nawet mozliwosci wejscia do ustawien BIOS, lekko tylko swieci sie dioda kontrola od HDD. Dopiero kiedy odlacze dyski moge wlaczyc bootowanego z plyty CD dystrybucje Ubuntu(z gory przepraszam za brak polskich znakow, dziala to mi tylko w wersji US). I tu stawiam pytanie: CO POWODUJE TE WSZYSTKIE KOMPLIKACJE? CZY JEST TO WINA USZKODZONYCH DYSKOW, A MOZE TASM, A MOZE JESZCZE COS JEST NIE TAK Z PLYTA GLOWNA? PYTAM BO MYSLALEM ABY KUPIC NOWEGO TWARDZIELA ALE JEZELI WINA LEZY W INNYM MIEJSCU TO LEPIEJ KUPIC NOWY KOMPUTER. Z GORY DZIEKUJE!
Pozdrawiam, Ernestinho!
Przepraszam za brak polskich znakow!