Witam, przekopałem google, wczoraj siedziałem 19 godzin przy kompie, żeby zainstalować dysk SATA i mierne rezultaty…
Ma to być dysk dodatkowy, system mam na dysku ATA i niech tak zostanie. Format nie wchodzi w grę.
Parametry dysku i płyty głównej:
Płyta: ASRock 775VM800
VIA VT8237R
Dysk: SAMSUNG HD403LJ SCSI (400 Gb)
Zaktualizowałem już sterowniki VIA 4in1, a także Via Hyperion… kombinowałem ze zworkami.
W biosie dysk jest widoczny, kiedy ustawi się opcję na “RAID”. Wtedy znów pojawia się problem, że z jednym dyskiem nie można zrobić RAID’u. Kiedy dam na “Non-RAID” - nie widzi dysku w ogóle.
Nawet jak w biosie jest widoczny, nie ma go w Windowsie. Próbowałem już inicjować dysk, w menedżerze dysków jest widoczny. Nie widać go w “Mój komputer”.
Jeśli widać go w Menedżerze dysków, a nie widać w oknie Mój Komputer, to znaczy że nia ma na nim założonych partycji. Załóż partycje i wszystko będzie działać.
W menedżerze dysków już wczoraj zrobiłem dwie partycje (po połowie). I dalej nic. W menedżerze są widoczne zarówno partycje, jak i cały dysk. Ale w oknie Mój K. go nie widać dalej…
Udało mi się doprowadzić do tego, że BIOS widzi dysk przy ustawieniu Non-RAID. Ale to też nic nie dało.
No i cóż… dysk pochodził godzinę. Skopiowałem nań jeden plik filmowy. Kiedy chciałem skopiować kolejny, w połowie wyskoczył błąd “Błąd urządzenia we\wy”, czy coś takiego. Od tamtego czasu walczę dalej i nic Teraz już tego zupełnie nie rozumiem… dysk działał, udało się na niego zapisać plik, a potem nagle znów przestał być widoczny… próbowałem na nowo partycje zrobić, owszem - udaje się. Tylko nie można ich sformatować. Wyskakuje kolejny błąd. Ech…
Może to wina płyty głównej? Może mi ktoś polecić płytę główną, nie za drogą, która bezproblemowo obsługuje SATA?