Dysk się wiesza (?) - tak to mozna chyba nazwać

Nie wiem jak to nazwać ale tak mi się wydaje że się wiesza :oops:

Siedziałem sobie przed kompem, i w pewnym momencie usłyszałem jakby dysk się wyłączył, po chwili jakby znów się uruchamiał, i tak co kawałek wyłączał sie i włączał ponownie

Na kompie już nic bardziej wymagającego zrobić nie mogłem

Jak włączyłem np. Winampa to dziwięk przeciągał (nie szedł płynie, ale się przycinał)

Spanikowałem, wyłączyłem ten dysk i podłączyłem drugi

Powiedzcie co mam zrobić, co się stało, na tym dysku jest kilkadziesiąt GB danych których wolałbym nie stracić :frowning:

Dysk:

Seagate

Barracuda 7200.9

80 GB

Czekam na jak najszybszą odpowiedz :?

podłącz obydwa i szybko przeciepnij najwazniejsze dane…

potem mniej wazne

a potem mało wazne

a potem mozesz go sformatować i wyzerować i sprzedać :smiley:

niestety nie da rady :frowning:

pierwszy mam dysk 80 GB

a drugi (taki zapasowy system) jest na dysku 6 GB

a na 6 GB nie wiele wrzucę :cry:

dyski 250gb sata chodzą po 180 zł…

Po pierwsze trzeba mieć Sata

Po drugie nie mam kasy by tak od razu kupować nowy sprzed :?

Co prawda myślę nad kompem ale nie wcześniej jak w grudniu

( do tego czasu chciałbym żeby ten mi działał )

sprawdź zasilacz - może szwankuje, lub niepoprawnie molex jest wsadzony (luźno) w dysku… podłącz inny zasilacz… wklej zawartość zakładki HEALTH z programu HDTUNE z dysku który sprawia problemy.

Niby wszystko jest OK.

Nie mam innego :?

Oto screen:

hdtuneoy5.png

Miałem to samo. Podłącz innego molexa, jesli to nie pomoze to wyjmij dysk i sprawdz wszystkie styki, moze z ktoryms cos jest nie tak.