Cześć. Jako, że to mój pierwszy post tutaj, na początku chciałbym powitać wszystkich serdecznie.
Mój problem dotyczy laptopowego dysku ST1000LM024 HN-M101MBB/ASU (2AR10001). Podzielony jest on na dwie partycje po 500GB. Pewnego dnia, system (Win7) zainstalowany na jednej z partycji, za nic w świecie nie chciał poprawnie wystartować (logo Win7 “trwało” w nieskończoność), więc uruchomiłem laptopa z pendriva ze Slax’em. W Linuxowskim “moim komputerze” dysk był widoczny. Skopiowałem kilkanaście ważnych folderów na nośniki, z nich na starego kompa, a partycję z Windowsem sformatowałem i zainstalowałem system od nowa. Na początku wszystko działało prawidłowo, poinstalowałem potrzebne sterowniki, przerzuciłem z powrotem tamte ważne foldery, nacieszyłem się kilkanaście godzin (w międzyczasie usunąłem pliki z komputera i pendrivów), następnie laptop zresetował się któryś raz by pobrać aktualizacje i pojawił się ten sam problem - system znów stanął podczas wyświetlania logo Windowsa. To ja powtórnie laptopa za Slax’a lecz tym razem Linuxowski “Mój komputer” dysku już nie widział. Dysk trafił na półkę, a w jego miejsce “wskoczyła” hybryda.
Jako, że miałem nadzieję na to, że na laptopowym HDD znajduje się wciąż kilkaset GB gotowych do odczytu plików, postanowiłem podpiąć go do starego PC i jeszcze raz skopiować tamte dane na dyski IDE. Dysk został wykryty przez BIOS, w “Moim komputerze” pojawiły się dwie dodatkowe partycje, na nich wciąż były wszelkie pliki. Część udało mi się skopiować, następnie wyskoczył komunikat o aktualizacjach, PeCet zaczął się wyłączać, ale do końca tego nie zrobił (prawdopodobnie przez brak połączenia z Internetem i niemożność pobrania tych aktualizacji, ale nie jestem pewny, czy to akurat to było przyczyną). Po “manualnym” resecie dysk wciąż był widoczny w BIOS’ie oraz w “menadżerze urządzeń”, ale ani “Mój komputer”, ani “Zarządzanie dyskami XP” dysku nie wykryło. Podpięcie HDD pod inne gniazdo SATA nic nie dało, wejście w tryb awaryjny też.
Najważniejsze pytanie - czy orientuje się ktoś, czy jest możliwe w domowych warunkach odczytanie (skopiowanie) pozostałych danych z tego nieszczęsnego dysku? Dlaczego za pierwszym razem partycje pojawiły się obok innych dysków w “Moim komputerze”, a po resecie już ich tam nie widać ??
Za kilka dni podepnę dysk do innego komputera (z dostępem do Internetu i Win7), może jakimś cudem też przy pierwszym podłączeniu będę mógł pooperować na jeszcze “nieskipeszczonych” plikach.
Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi, na pytania postaram się odpowiedzieć jak najdokładniej.
Pozdrawiam, uzależniony od środka owadobójczego, jedyny męskiego gatunku - parecznik z Międzystrefy