Dysk twardy po złym podłączeniu nie działa

Witam,

Mam dysk twardy Seagate Barracuda Green 1T. Z racji tego że jesdnostka jest na gwarancji podłączam go do laptopa przejściówką SATA na USB. Dysk zasilam z zewnętrznego źródła poprzez adapter. Do tej pory wszystko było dobrze, lecz niestety poprzez swoją nieuwagę źle podłączyłem zasilanie i chyba mogło dojść do zwarcia bo teraz w ogóle nie startuje.

Jak myślicie czy da rade coś takiego naprawić?

Tak podłączam normalnie.

2d008ddbed59606em.jpg

Natomiast tak podłączyłem tym razem ;/

3af8a6656cdbb581m.jpg

Oczywiście mam świadomość że to tylko i wyłącznie moja wina. Chciałbym tylko wiedzieć czy spotkaliście się z czymś takim wcześniej i czy da się to naprawić.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Pozdrawiam,

Daniel

Jest szansa, że padła tylko dioda na zasilaniu dysku - większość dysków ma bardzo często taką właśnie diodę zabezpieczającą przed błędnie podłączonym zasilaniem. Jeśli takiej diody nie ma - padła elektronika a może też sam napęd - naprawa może być nieopłacalna.

Sprawdź czy na płytce nie ma jakiś śladów zwęglenia, wypalenia i oddaj dysk w ręce elektronika.

PS. Zdolny jesteś. Podłączyć odwrotnie wtyk Molex wcale nie jest aż tak łatwo. :wink:

Tak jak napisałem tylko i wyłącznie moja głupota, zdarza się :slight_smile:

Dzięki za odpowiedź!