Już jakiś czas temu zaczęły pojawiać się pierwsze problemy, ale były związane ze system Windows 7 (zawieszenia komputera gdy wchodziło się w pliki systemowe lub inne na partycji której zainstalowany był system).
Postanowiłem zrobić format i wszystko byłoby jak należy, ale przed samym ekranem logowania do Windowsa 7 pojawiało i nadal pojawia się komunikat mniej więcej taki " Że wykryto problemy z system. Komputer sprawdzi stan," i odliczanie, które oczywiście można pominąć. Po sprawdzeniu nic się oczywiście nie naprawiało tylko była tak błędna pętla.
Ale to nie wszystko niedawno system zaczął wyświetlać komunikat o tym iż dysk twardy jest uszkodzony. Podobnie jak zresztą na Linuxie(wyskakuje komunikat o błędzie). Najczęściej pojawia się po podłączeniu zewnętrznego urządzenia (aparat cyfrowy, pendrive, telefon, mp3)…
Odkryłem, (nie wiem czy ma znaczenie), iż stare wersje Windowsa nie były trwale usuwane z dysku, a jedynie przenoszone do folderu i nazywane “Windows.Old.”
Próbowałem też sformatować dysk przy pomocy Windowsa XP - jednakże podczas instalacji wyskakiwał błąd, iż dysk nie może być sformatowany, bo jest uszkodzony.
Windows 7 oraz Windows XP są oryginalne. Sprzęt kupiony dokładnie rok temu. Gwarancja nie wchodzi w grę, bo firma w której kupiłem zbankrutowała, a paragon uległ niestety zniszczeniu.
I teraz pytanie. Co począć? Czy formatowanie całego dysku ma sens? Czy może zakupić nowy dysk twardy do laptopa i jeśli tak to jaki?
Sens ma, ale nie tyle “formatowanie”, którego Ci zresztą odmówił instalator, lecz wymazanie całego dysku (utrata wszystkich danych!): wymazanie-dysku-twardego-programem-activ-killdisk-t443881.html a następnie próba zainstalowania wyłącznie Windowsa 7 (nie XP-ka!).
Na tym modelu laptopa staroświecki XP-k w ogóle nie powinien być instalowany. O kupnie nowego dysku, póki nie zrobisz powyższych czynności, na razie nie myśl. Po uruchomieniu Windowsa 7 zainstaluj HDTune i zrób dostępne tam testy dysku: http://www.dobreprogramy.pl/HD-Tune,Pro … 12177.html Będziesz miał wtedy pojęcie o stanie dysku.
przy użyciu programu active niestety ale pojawia się błąd "Error writing sector … " i po daniu ignoruj wszystkie prosecor pracuje, ale zatrzymuje się przy sektorze 2613274 - co nie jest nawet 1%.
próbowałem instalować Windowsa 7 - raz się udało … ale była to wersja 32 bitowa (moj błąd przy instlacji) i chcialem jescze raz zainstalowac ale wersje 64 bitowa i od tamtej pory proba instalcji windowsa 7 nie powodzi sie tj po zainstalowaniu system sie zwiesza.
ale po instalacji systemu nie ma juz bledu o dysku. taki plus
No dobra . Ale teraz takie pytanko . Bo czytam o programie i tam napisane jest o odzyskiwaniu partycji. itp … Ale ja mam calutki dysk czysty. Ten program “oczyści” . “zeskanuje” czy jakie inne cudo wykona?
W chwili, kiedy dalszego wymazywania odmówił KillDisk można mówić spokojnie, że dysk jest mechanicznie bądź elektronicznie uszkodzony. Szkoda dalszego miotania się z nim. Normalne wymazywanie sprawnego dysku 250 GB powinno trwać około 1,5 godziny.