Mam przenośny dysk taki jak w temacie, wczoraj zahaczyłem go ręką jak był podpięty do laptopa, o nic nie uderzył ale zawisł na kablu. Teraz po podpięciu do komputera (sprawdzałem na kilku) dysk nie startuje, w takim sensie, że jest wykrywany przez komputer ale nie widać partycji. Nie widać ich bo sam dysk nie startuje, po podpięciu wydaje kilka piknięć ale nie zaczyna się “kręcić”. Sprawdzałem już na innym kablu i wyciągałem sam dysk z obudowy ale tam nie ma co nie łączyć. Da się go jakoś uratować ?
Rozkręć i sprawdź. Może wypiął się z jakiejś taśmy.
Sugerujesz rozkręcenie samego dysku?? To kompletna bzdura.
Bo o wyjęciu dysku z obudowy autor napisał w pierwszym poście i nic to nie dało.
Co do tematu: wydaje się, że coś się mechanicznie uszkodziło i w takim przypadku nie mam dobrych wieści. Oczywiście są firmy, które zajmują się odzyskiem danych z takich dysków, ale to są bardzo wysokie koszty. 
Umknęło mi ostatnie zdanie. W takim razie, kolega będzie miał fajny przycisk do papieru.
Przyjrzę się jeszcze złączu od kabla, jest lutowane i może tam coś nie łączy.
Generalnie tak myślałem, że już po nim.