Dziękuję za wskazówki. Coś wybiorę. Pozdrawiam.
Tak myślałem, a wiesz że Adata nie produkuje HDD?
Ich jest tylko znaczek na chińskiej obudowie, zapewne zamówiony razem z nią…
Jaki dysk siedzi w tej obudowie?
Wiem, co z tego?
Co by tam nie siedziało (pewnie jakaś Toshiba) jest wymienne i da się to podłączyć do kompa (jeśli obudowa klęknie) lub włożyć tam nowy dysk (jak dysk szlag trafi)
EDIT: wg. tego testu, Toshiba MQ01ABD100 https://www.technologyx.com/wp-content/uploads/2015/10/ADATA-HD720-Tests-4.png
Na tej zasadzie można kupić każdy, albo użyć starego dysku z lapka z nową obudową kupioną za 15 zeta na allegro.
No nie do końca, bo spasowanie i jakość jest totalnie inna. Miałem kilka takich uniwersalnych obudów i większość to była padaka. To nie chcę myśleć co będzie w takiej za 15 zł.
Dziwne, obecnie mam 3 takie https://allegro.pl/oferta/unitek-obudowa-na-dysk-2-5-hdd-ssd-usb-3-1-sata-9135244907?snapshot=MjAyMS0wMi0xMVQxMjo1NjowOS43MzlaO2J1eWVyOzkzMmM4MTg4ZTY1YmI3M2Y0YThkN2Q3OGI3NzFjNDE3MDEwZTI1NjRmZjY3ZjZmM2I4MGFjMTYwYjhiYjJiMjA%3D
Kompletnie nic do zarzucenia im nie mam, dysk w środku leży sztywno, nic nie trzeszczy, nie otwierają się same, nie ma problemu z użytkowaniem, po prostu działają.
Jakość jest lepsza niż WD Elements.
Fakt, te najtańsze zazwyczaj są taką padliną jak piszesz i oferują tylko USB 2,0 ale na te swoje jakbym nakleił nalepkę Adata czy cokolwiek innego nawet byś nie wpadł na to że to tanie gówno.
Ale to już masz 45 zł za obudowę, a jak dodasz do tego dysk (190 zł, najtańszy nowy MQ01ABD100 z Allegro) to wychodzi drożej niż ADATA z xkomu (229 zł)
Natomiast uniwersalna obudowa to jest mega opcja jak masz dysk (np. wyciągnięty z laptopa, zamiana na SSD) i możesz z niego szybko zrobić fajny backup.
A lepiej SSD czy HDD do tego celu, przy założeniu że cena jest bez znaczenia?
Zależy, SSD jest bardziej odporny na uszkodzenia mechaniczne (upadek), HDD lepiej zniesie 5 lat zapomnienia w szufladzie (nie straci danych, a ssd może).
Z HDD da się odzyskać dane, z SSD praktycznie nie.
A jeśli cena bez znaczenia to polecam 2 dyski do backupu I używanie naprzemiennie.
Raczej aby jeden był kopią drugiego.
Chyba że chodzi o rasowy backup a nie tylko kopię plików.
To już zależy jakie dane backupujesz. Ja wrzucam dane na dysk 1 (z głównego kompa przez USB) a następnie synchronizuję go z dyskiem 2 przy pomocy odłączonego od internetu laptopa z linuxem (co powinno przynajmniej w teorii zabezpieczyć mnie przed wirusami dedykowanymi pod Windowsa które złapię na główny komputer).
Zanim synchronizacja nastąpi, mam podgląd zmian względem poprzedniej wersji. Jeśli w międzyczasie coś uszkodzi mi pliki, zobaczę różnice i zaadresuję problem mając nienaruszone dane na dysku 2.
Jeśli robimy backup przyrostowy np. przez Veeam to można naprzemiennie używać 2 dysków, na każdy z nich robiąc przyrostową kopię.
Nie koniecznie. Czasami dyski mają zintegrowany mostek USB. Wtedy nie podłączysz do płyty.
Osobiście polecam kupić osobny dysk HDD, najlepiej z długą gwarancją, np WD, a do tego osobną obudowę.
Na kopie danych najlepsza jest moim zdaniem chmura. Najlepiej taka, która umożliwia cofanie zmian i odzyskiwanie skasowanych danych.
Dlatego polecamy ADATE z serii HD która nie ma zintegrowanego mostku USB
Tyle, że ADATA, jak przystało na czołowego producenta odpadów montuje w środku co popadnie. W tym modelu wsadzają np ST1000LM035-1RK172, WD10JPVX.
Obudowa często pada, jak to u nich, co zresztą widać nawet w komentarzach. I teraz pytanie, czy w razie awarii rozprucie tej plastikowej tandety nie wiąże się z utratą gwarancji na dysk?
Osobiście Adata jest dla mnie firmą produkującą awaryjne buble. Taki gorszy Goodram. Nikomu nie polecam nic tej firmy.
ps. O, a wracając do Adata, napisałem, że firma ma wysoką awaryjność i dosłownie kończąc wpis, dostałem od pracownika do ręki padnięty dysk, który wyjął dosłownie przed chwilą z kompa.
Ha, jaki los jest zabawny.

No ale SandForce, to musiało paść.
To nagle piszemy o SSD?
Czasem dane są droższe. Każdy dysk i każda obudowa ma szansę się zepsuć. Ta ADATA jest zwyczajnie tanią i prostą opcją. Każdy zrobi jak uzna za stosowne Nie jestem fanboyem, nie mam zamiaru nikogo przekonywać
Tak jak nie mam nic do Adaty, używam i nie mam problemów z kilkoma SSD 2,5" od nich, tak ich zewnętrzne HDD to zwykłe składaki na taniej Toshibie czy innym Seagacie.
W myśl zasady, że gdzie 2 Polaków, tam 3 zdania ;), ja polecam stację dokująca do dysków - można tam dokładać, cokolwiek się chce. Posiadam wersję z możliwością klonowania.
Stacja to taka otwarta obudowa. Jest wygodna jeśli ciągle zmienia się dyski. Albo korzysta z 3.5". Jednak sporą wadą jest konieczność zasilania z prądu. Do kieszeni trudno zabrać.
Zgadza się. Z treści pierwszego posta wynika, że to rozwiązanie do domu stacjonarnie zamiast NAS, a nie mobilnie.