Cześć,
dzisiaj rano spotkało mnie małe zdziwienie jak chcąc wejść w bardzo dla mnie ważny katalog na zewnętrznym dysku dostałem komunikat “plik lub katalog jest uszkodzony i nieczytelny”.
Tylko ten jeden katalog jest niedostępny. Reszta działa.
Udało mi się zgrać wszystko z dysku poza tym niedostępnym folderem.
Jeszcze lepiej wyłączyć to głupie buforowanie zapisu (w Win10 jest domyślnie wyłączone)
@Mich_SVG Jeśli to coś ważnego, to polecam zrobić kopię posektorową i z niej spróbować przywrócić pliki przy pomocy DMDE, Recuva, albo podobnego programu, a na dysku pewnie musisz odpalić Windowsowe sprawdzanie błędów, żeby naprawić strukturę logiczną.
Dysk zawsze odłączam “bezpiecznie”. Nawet czasami jak system sam nie chce go odłączyć bo uważa że coś na nim jest jeszcze używane to wypinam go z usb dopiero po wyłączeniu komputera.
Odzyskałem dane za pomocą DMDE.
Dysk ląduje na półkę, tak asekuracyjnie. Nie chcę już takich niespodzianek.
Kopia zapasowa polega raczej na tym aby trzymać dane na wielu dyskach,nośnikach
I to nie chodzi tylko o wirusy po prostu nośnik może ulec uszkodzeniu/awarii.
Skrót myślowy, chodziło mi tylko żeby dany plik był zapisany na dwóch niezależnych nośnikach. Czasami, szczególnie często noszony hdd, może dojść do uszkodzenia, czasami wirus namiesza… Powód nieistotny, ale efekt podobny: problem.
Jak to są bardzo ważne dane a korzystasz z nich na 1 stanowisku to lepiej nie korzystać z chmury lub w razie “W” je jeszcze zaszyfrować przed wysłaniem w chmurę i na stacjonarce też.
Żeby ktoś wścibski do nich przypadkiem nie zaglądał.