Dyski zewnętrzne ADATA - jakość - opinie

Witam. Co sądzicie - jakie macie opinie na temat dysków zewnętrznych firmy ADATA - w odniesieniu do jakości wykonania i trwałości, a nie “osiągów”? Pytam bo zainteresował mnie model: ADATA CH11 640 GB - 2,5 cala, USB 3.0 - producent daje na niego 36 miesięcy gwarancji - o rok więcej niż inni producenci - w tej klasie cenowej. Warty uwagi - zakupu?

Mam model CH-94 320GB USB 2.0 2,5" i jestem zadowolony w pełni z niego. Jak wygląda możesz zobaczyć na internecie, ale generalnie wygląda na solidnie wykonany i ma kabelek USB chowany w sobie, bardzo estetyczne rozwiązanie. Mój model jest na OEMowym dysku od WD, tylko obudowa jest A-Data. Kolega kupił taki sam jak mój niedługo po mnie i niestety nie wytrzymał on upadku na płytki z ok. 1m. Padł na tyle poważnie, że tylko stukało w nim w środku i nie był wykrywany przez komputer. Przy moim dość ostrożnym użytkowaniu działa idealnie, przez jak dotąd 600 godz, gdzie wykonał ok 1500 cykli startu. Generalnie każdy twardziel uszkodzi się od upadku w takim momencie, jeśli nie ma wzmacnianej obudowy.

Ogółem adatę polecam, nie zawiodłem się. Mam doczynienia z pendrive od nich i również oceniam pozytywnie, na pewno sporo lepiej niż Goodrama, gdzie w przypadku pendrive (twister i EDGE) najczęściej uszkadza się obudowa albo w ogóle odpada, że zostaje sama elektronika.

Jeśli chodzi o trwałość to bym szukał czegoś z odpowiednią obudową, np. wzmocnioną czy gumową. Albo jakieś opakowanie na dysk, tak jak WD wypuścił WD Nomad, ponoć bardzo trwałe (cena niska, drobny zakup ale od roku się nie potrafię za to zabrać). I czy będzie wzmocniony czy nie, każdy dysk podczas pracy po upadku może paść, mój raz upadł tak poważnie, ale na szczęśćie nic się nie stało.

Jeszcze tak spojrzałem na opis firm i rok ich założenia:

WD 1970, Seagate 1979, ADATA 2001.

Teoretycznie można by się spodziewać, że im starsza firma, tym większe doświadczenie w produkcji dysków, i ich większa jakość, a w praktyce? W praktyce to nie wiem. Na komputerze stacjonarnym - już dość leciwym - 10 lat - pracuje dysk Seagate - program do diagnostyki dysków żadnych negatywnych zmian nie wykazał. Na firmowym laptopie też mam Seagate - laptop pracuje w terenie - i zimą i latem, mróz i gorąco, zmiany temperatury, transport - i jak na razie w porzo. Z ADATA żadnych doświadczeń - liczę na Wasze doświadczenie i opinie. :stuck_out_tongue:

Czy ja wiem, czy większe doświadczenie - Seagate miał serię, która padała, WD też idealny nie jest. Każdemu się zdarzają wpadki. A ADATA nie wiem, czy nie pakuje do środka gotowych dysków (np. właśnie od WD) i pakuje w swoje opakowanie.

Wykorzystując ten temat (nie chcę zakładać nowego, który może spotkać się z relatywnie niewielkim odzewem), chciałem spytać o wasze opinię na temat M-Disców. To znaczy, tych nośników optycznych, które mają wytrwać 1000 lat. Czy to dobry pomysł na zakup? Mi osobiście przydałoby się miejsce, gdzie mógłbym trzymać swoje zdjęcia etc. więc czy taki dysk to będzie dobry pomysł?

ADATA nie produkuje dysków, jedynie ładuje OEMowe produkty innych firm do oznaczonych swoim logo (choć pewnie też nie produkownych bezpośrednio przez nich samych) obudów. Co do Seagate to raczej nie sugeruj się ich dawnymi, dość solidnymi konstrukcjami. Od paru lat mocno podupadli jakościowo (cała masa “czarnych serii”), pogorszyli też warunki gwarancji.

Dodane 09.12.2012 (N) 21:28

Pogadamy za 1000 lat, bo na razie nikt ich pewnie nawet przez 5 lat porządnie nie wypróbował.