Moja przygoda z komputerem zaczęła się od ATARI 800XL/XE (chyba nie przekręciłem ? :P).
Pamiętam takie czasopisma komputerowe, jak “Bajtek”, w których były gotowe kody prościutkich programów do przepisana. Pamiętam, jak po kilka godzin z tatą siedzieliśmy i przepisywaliśmy jeden program z czasopisma do komputera :lol:
Na końcu magiczne polecenie Run
Cóż to była za radość, jak nie pojawił się błąd.
W przypadku błędu, całość do sprawdzenia od początku (wystarczył brak jednego przecinka, aby program się nie uruchomił).
Następną maszyną było COMODORE 64 (magiczne ustawianie głowicy w magnetofonie śrubokrętem - do każdej gry inaczej), następnie AMIGA 600+ i setki godzin spędzonych przy Sensible Soccer 8) Cóż to była za gra.
AMIGĘ dusiłem do listopada 2001 roku, kiedy to dostałem pierwszy komputer PC:
AMD DURON 800MHz
256MB SDRAM (rozbudowa do 384MB
)
Riva TNT2 M64 32MB (rozbudowa do ATI RADEON 9000PRO 64MB 128bit)
Samsung 40GB
CODEGEN 300W
Obecnie posiadam to, co w podpisie i jestem z tego bardzo zadowolony. W zupełności mi to wystarcza do tego, co robię i do tego, co lubię.
Moje ulubione gry działają bez problemu. Żadne tam CRISISe na full detalach do szczęścia potrzebne mi nie są 
Nie ma to, jak cofnąć się do przeszłości i zagrać np. w DeusEX (pamiętacie ten klasyk ?) - niesamowity klimat, bądź w Thief - The Dark Project, obecnie gram w Thief 3: Deadly Shadows 
Uwielbiam gry przygodowe, typu Syberia, sportowe (FIFA, NBA, NHL).