Dziwna nieużywalna/nieprzydzielona przestrzeń na dysku SSD

Witam

Problem dotyczy dysku SSD w windows 7 professional…

Podczas wczytywania systemu w trybie normalnym nim pojawił się pulpit zresetowałem PC podczas gdy dane były odczytywane z dysku SSD…Wtedy dioda HDD na obudowie zaczęła świecić w trybie ciągłym a dysk SSD dziwnie skrzeczeć…Po restarcie podczas wczytywania systemu gdy pojawiło się logo windows zastygało a ssd dalej skrzeczał a system nie chciał się uruchomić…

Otóż chciałem wcześniej uruchomić Windows 7 w trybie safe mode za pomocą klawisza F8 który co okazało się niemożliwe więc użyłem msconfig wybrałem opcję safe boot minimal…Po restarcie komputer uruchomił się w tym trybie po kolejnym resecie zamiast wrócić do normalnego trybu za każdym razem próbował uruchamiać się w tym trybie ładując niezbędne sterowniki…Poza 1-szym udanym razem każdy kolejny kończył sie BSOD-em i restartem i tak w kółko…Więc postanowiłem przywrócić system z kopii zapasowej Norton Ghost a więc partycję główną z systemem C i startową  100MB (Norton tworząc kopię C dodawał ową 100MB-tową jako related drive)…Po przywróceniu okazało się że system nie startuje brak BOOTMGR i a system znowu próbuje uruchamiać sie w trybie safe mode z BSOD-em i restartem po każdej próbie…

I tu popełniłem błąd  ponieważ postanowiłem usunąć i przydzielić z powrotem partycje na SSD o tej samej wielkości a następnie przywrócić na nie owe 2 kopie zapasowe Norton Ghosta 119gb/100mb…Po tym zabiegu system działa,niestety podczas przywracania pojawiają się jakieś błędy w kilku końcowych momentach przywracania a poza partycjami systemowymi 119gb/100mb(ta jest nie widoczna z poziomu uruchomionego windowsa) pojawiły się niejako 2 sztuki Unallocated Space jedna o rozmiarze 1MB druga 1300kb których nie widać  z poziomu zarządzania dyskami windows 7 a nawet w programach do partycjonowania dysków…Są z kolei widoczne z poziomu płyty instalacyjnej windows 7 lub podczas przywracania systemu za pomocą

bootowalnej płyty norton ghosta  gdzie po wybraniu kopii zapasowej domyslna lokalizacja celowa zamiast dysku ssd(jak to zawsze było) wybiera mi partycję z normalnego dysku WD 2tB gdzie omal przypadkiem nie wcisnąłem odruchowo “dalej” pozbywając się cennych danych…Po usunięciu partycji na ssd i rozdzieleniu ich od nowa pokazuje mi 2 partycje ,niemnie po przywróceniu systemu z kopii nortona i uruchomieniu płyty instalacyjnej windows lub bootowalnej nortona mam owe 2 partycje + dodatkowo 2 sztuki nieprzydzielonej powierzchni o rozmiarach 1xxx i 13xx kb z którą nic nie mogę zrobić…Co może być tego przyczyną??? Czy są to jakieś uszkodzone bloki nie nadające się do użytku czy może po prostu Norton Ghost mi coś nadpisuje nie tak po zmianie układu partycji??? Dodam że dysk działa normalnie…

Czy całkowite usunięcie partycji na SSD  i próba przywrócenia backupu na tenże dysk ułoży partycje w sposób w jaki były one wcześniej ułożone czy jednak muszę je utworzyć wcześniej?

 

Próbowałem zainstalować sam świeży system wtedy utworzyło mi 3 partycje 119gb,100mb i 100mb uefi lecz owe 2 sztuki unallocated space 1 i 1,3 mb również wtedy występowały na dysku mimo że wcześniej nic takiego nie występowało…Czym one są i jak się ich pozbyć - czyżbym uszkodził tym resetem jakieś bloki na dysku SSD??

Przepraszam ale pomyliłem się wygląda to następująco tzn.dla każdego z dwóch dysków  ostatnia partycja to Unallocated space o niewielkim rozmiarze:

 

Dysk 1 WD 2TB

 

1 - 119GB

2 - 660GB

3 - 6xx GB

4 - 5xx GB

5- Unallocated Space 1.09 MB

 

Dysk 2 -ssd 120Gb

 

1 -119GB

2-100MB

3-Unallocated Space 1,39MB

 

Nie zwracałem wcześniej na to uwagi więc nie wiem czy te przestrzenie występowały wcześniej lecz jestem niemal pewien że nie było niczego takiego przed ponownym partycjonowaniem dysku SSD…Proszę o wyjaśnienie co to jest