Witam. Niedawno opisywałem problem z moim DC E2180 że program cpu-z (inne z resztą też nie widziały drugiego rdzenia a cały komp działał bardzo dobrze i przechodził wszelkie testy, temperatury także były bardzo dobre). Polecono mi aktualizacje biosu która się nie powiodła i teraz muszę zawieźć mobo do serwisu. Dziś właśnie rozebrałem kompa by zapakować sobie mobo na jutro i przy wyjmowaniu procka moją uwagę zwróciła dziwna (troszkę ciemna) plamka na procku która widoczna jest na tych zdjęciach:
co to i czy to coś poważnego? Ja już napisałem komputer dział bezproblemowo więc nie wiem czy to tylko jakaś plamka choć wydaje mi się podejrzana czy to coś poważnego?
Z Twojego podpisu wynika,że trochę go “męczysz” przez podkręcanie więc możliwe że coś przegrzałeś.Jeżeli dodatkowo programy nie widzą drugiego rdzenia to możliwe,że jest uszkodzony.
Zbyt ładnie to nie wygląda. Nie zwróciłeś może uwagi wcześniej, przed pierwszym montażem, czy takie przebarwienie występowało? Jak to się ma do wykrywania drugiego rdzenia ciężko powiedzieć…
Swoją drogą to ponad 1,7V które dałeś na rdzeń podczas podkręcania i temperatura przy której chodził mogła nie wyjść na dobre CPU…
to 1,7V jakie dałem przy podkręcaniu było raptem przez 15-20 min na początku mojej zabawy z o./c na tym kompie. Teraz chodził na 1.47V.
przy montażu nie zwróciłem na to uwagi ale z całą pewnością gdyby było coś nie tak po wyjęciu z pudełka pewno bym to zauważył ale pewności nie dam. Najdziwniejsze jest to że jak już kiedyś pisałem everest ultimate pokazywał temperatury z obu rdzeni ale jeden z nich nie był w ogóle wykorzystywany np. przez 3dmark 06
jest, ale jej nie ma xD ale tak poważnie to nie zwróciłem uwagi na to przy montażu ;/
niby procek działa ale nie wiem od czego właśnie nie był widoczny ten rdzeń. Zaniosę płytę do serwisu jutro to jak wgrają nowego biosa to sprawdzę czy widzi rdzeń. Jak nie to pewnie to przez tą plamkę i wtedy może coś przykoloruje przy gwarancji xD ;]
Na pewno nie można na wejściu krzyknąć dałem 1,7V na CPU i mi się przebarwił, jak by co dajesz i jak by o coś się pytali to zostaje palenie głupa. W sklepie pewnie przyjmą, ale sprzęt jest wysyłany dalej, a tam nie wiadomo, jak ktoś się za mocno zainteresuje przebarwieniem i sprawdzi dosyć powszechnym w serwisach oscyloskopem że było kręcone to po gwarancji, ale oni zwykle sobie dodatkowych zajęć nie szukają, i jak coś od razu nie jest widoczne jak połamane części to nie wnikają tylko wymieniają, mi nagrywarkę wymienili a w środku był niezły melanż przez płytę która się rozpadła części z płyty zostały usunięte ale środek nie był w najlepszym stanie, i to zamiast samej nagrywarki w folii jaką kupiłem dostałem z nero, power dvd, dodatkowym czarnym panelem, śrubkami etc.