Witam
Mam dziwaczny problem.
Komputer jeszcze dzisiaj działał normalnie, wszystko działało bardzo szybko.
Około godziny 18 przeglądając często odwiedzane przeze mnie forum, zawiesił mi się firefox. Zrestartowałem kompa i pisało że “disc boot failure”
Znowu zrestartowałem i to samo. Wyłączyłem kompa od prądu, podociskałem taśmy, sprawdziłem stacje dyskietek i włączyłem kompa. Tym razem się włączył, ale przy włączaniu pokazuje się pulpit, wczytuje sie wszystko i jak próbuje nacisnąć prawym i odśwież to następuje “zwiecha” tzn. nie moge ruszać kursorem. Stan ten mija po 20 sekundach i wszystko jest normalnie. Zużycie procesora kilka %, myszka porusza się bardzo szybko nie ma zwolnienień. Ale jak przechodze do mój komputer, albo próbuje otworzyć folder, to znowu się taka zwiecha robi. Potem po otwarciu znowu jest normalnie. Czasami jak otwieram więcej okienek w firefoxie to potrafi się zawiesić, albo jak minimalizuje obojętnie jaki program. Robiłem skan program “disk checker” bo podejrzewałem dysk. Wykazał mi jeden error w partycji.
Pytanie skąd się nagle taki błąd wziął? Nic nie robiłem, a tu taki zonk. Może wirus jakiś?