Dziwne dźwięki z nowego dysku

Kupiłem wczoraj nowy dysk Seagate ST 1000DM003-1ER162 1000GB. Wszystko jest niby w porządku, Crystal Disk Info pokazuje status dysku jako dobry, zainstalowałem na nim grę (jest już ok. 30GB zajęte). Podczas zapisu danych dysk jest w zasadzie bezgłośny i podejrzane jest, że co jakiś czas wydaje dziwne, krótkie dźwięki - tak jakby pykanie, ton dość wysoki. Głównie wtedy, kiedy dysk nie jest przeze mnie używany. Wiem, że na poprzednim dysku coś takiego występowało ale tylko wtedy, kiedy dysk usypiał się z powodu nieaktywności i wybudzał ponownie w celu wczytania pliku wymiany - ale nie mam go na nowym dysku. Wg. strony Seagate mam najnowsze firmware.

 

Dorzucam raport z Crystal Disk Info: http://wklej.org/id/1549272/

 

Prawdopodobnie to, parkowanie głowic? czyli norma.

W międzyczasie szukałem o moim problemie w internecie i podobno sprawę załatwi wyłączenie APM - czyli nie będzie już parkowało i dysk będzie cały czas “na chodzie”? Być może głupio pytam, ale w tym temacie nie bardzo siedze akurat. :?

 

Nie działa to z każdym dyskiem i dysk musi obsługiwać APM.

 

Na dwie godziny pracy dysku ma 32 parkowania (C1) - czyli mało.

 

Lub dysk tak pracuje - trzeba o nim poczytać w necie, co piszą użytkownicy.

Mam Seagate tyle że model 2TB (wersja dwu-tależowa). Też parkuje głowice tyle że ruszając je ponownie nie hałasuje (jedyne zanotowane przeze mnie dziwne odgłosy dotyczyły zapisu pierdyliarda drobnych pliczków, tyle że w zależności od miejsca w którym zapisywał albo hałasował - delikatne piski - albo nie). APM można edytować dla dysku o ile obsługuje tą opcję, mój nie. Parkowanie głowic, jeśli się nic nie zmieniło w tej kwestii, w Seagate wyłączało się poprzez odpowiedni Firmware, niestety do mojego dysku nie ma takowego (był ale zniknął razem z całym wątkiem na forum Seagate).

No nic, pozostaje się przyzwyczaić. Teraz ściągam grę ze Steama i dysk jest cichutko jak trusia, głowica cały czas aktywna :slight_smile:

Jak to w serwisach często mówią w takich przypadkach  - ,ten typ tak ma,

Jednak to jest zbyt irytujące. Całe szczęście udało się wyłączyć parkowanie programem quietHDD (dodany przez harmonogram zadań, uruchamiany tuż po każdym zalogowaniu) i jest cisza i spokój. Tylko pytanie, czy nagła utrata zasilania może uszkodzić wtedy dysk? Czy to bez znaczenia lub sama zdąży się zaparkować?

 

Nawet jak użyjesz ten program, może być jakieś znikome parkowanie?

 

Coś za coś, albo bezpieczeństwo,albo cisza? rzucał stacjonarką chyba nie będziesz?

 

Edit:

 

I to jest raczej zabezpieczenie antywstrząsowe, aby głowicy nie uderzyły w powierzchnię talerzy?

Może i nadal w jakiś sposób parkuje, ale jest wreszcie normalnie, nic nie klika. Jedynie temperatura dysku skoczyła o kilka stopni (jest 35), ale to raczej nie problem.

Nie, nie będę rzucał :smiley: Najwyżej muszę się bardziej pilnować z uderzaniem pięścią w biurko, bo na nim stoi PC, a na podłodze miejsca nie ma. Dzięki za zainteresowanie się tematem i odpowiedzi :slight_smile:

Nowoczesne dyski już od kilku lat w przypadku braku zasilania nie uszkadzają dysku. Głowice nie ocierają o talerz tylko wskakują tam gdzie się ustawiają podczas parkowania.