Dziwne wybudzanie dysków z danymi

Witam,
Kupiłem nowy PC, część podzespołów - dyski twarde z danymi wziąłem ze starego.

Niestety kupiłem win 10 home, box

Konfiguracja dysków:
C - evo 960 M2 czyli system
D - WD red czyli gry
E, F, Z - dyski z danymi czyli np. zdjęcia/video głównie z rodzinnych imprez. po kilku latach zbierania sporo zajmuje.

Jeden z dysków jest już bardzo stary i mnie delikatnie mówiąc denerwuje gdy się wybudza - jest bardzo głośny.

Problem:
win7: miał gdzieś czy dysk jest czy nie i ich nie wybudzał dopuki nie wszedłem w exploratorze. wtedy musiałem długo czekać ale że to dyski z archiwami to i tak było super.
win10:
te same dyski, te same dane. tj. nie formatowałem tylko wpiąłem do nowego PC (wszystkie z NTFS). System wybudza wszystkie dyski regularnie, niewiem może co 10 minut. nowsze dyski są w miare ciche ale ten jeden stary sprawia że chce wywalić czasem kompa za 7-8k do kosza. Oczywiście mogłbym kupić nowy ale skoro coś działa i w win7 się nie odzywało, nie pytane to po co to wyrzucać. Inna sprawa że win10 zwiększa eksloatacje tych dysków - szybciej się zużyją a tak nie używane (jedynie od czasu do czasu jak dorzucam kolejne dane) powinny starczyć na dłużej w mojej ocenie.

Jak skonfigurować win10 aby nie tykał tych dysków.

Na win10 wgrałem to samo oprogramowanie co było w starym kompie z win7.
Ewentualnie jak zdiagnozować jaki proces wybudza te dyski.

w monitor zasobów systemu win10 w zakładce aktywność dysku nie ma nic poza dyskiem c, aby był któryś używany. zakładka magazyn to samo.
Najlepiej gdyby ktoś znał program którym mogę monitorować, który proces chce wybudzić ten stary dysk z danymi. Super by było aby zablokować system od możliwośći wybudzania tego dysku dopuki ich nie potrzebuje poprzez np. hasło czy coś.

Problem niby prosty bo moge kupić nowy dysk ale dyski się starzeją więc tamte też będą kiedyś głośne a ja maszynki do kasy nie mam aby kupować cały czas nowe dyski bo system nie potrafi się uspokoić.

z góry thx za pomoc.

Strzelam, że może wystarczy wyłączyć automatyczną defragmentację i indeksowanie?
Zrobisz to we właściwościach dysku. Na pierwszej zakładce jest indeksowanie, a w zakładce narzędzia, przycisk defragmentacja, pojawi się nowe okno, tam przycisk na dole zmień ustawienia, w nowym oknie wyłącz zaplanowaną defragmentację.

indeksowanie właśnie wyłączyłem
defragmentacja była już wyłączona wcześniej - zapewne z porad z netu ktore nie zadziałały.

Jeśli indeksowanie nie pomoże, to pewnie trzeba będzie śledzić procesy, które mają dostęp do dysku, może na przykład antywirus wybudzać dyski skanując je podczas bezczynności.

Rozumiem, że w komputerze są 3 dyski fizyczne? Jeśli tak, to podczas instalowania systemu na dysku Evo 960 należało pozostałe dyski mieć odłączone od płyty głównej.
Po zainstalowaniu systemu należało dopiero podłączyć pozostałe dwa dyski. W ten sposób nie byłyby by one “wybudzane” bez powodu, jak to się dzieje teraz, a tylko w przypadku korzystania przez Ciebie z ich zasobów.
Wyłączanie defragmentacji i indeksowania tych dysków niczego nie zmieni.

5 dysków fizycznych, wszystkie były podpięte z tego co pamiętam podczas instalacji.
jeżeli system podczas instalacji gdzieś je dodał to można je chyba jakoś odłączyć - edytor rejestru etc.

puki co potestuje 1 dzień z tym wyłączonym indeksowaniem, jak sie nie załączy to będzie ok.

szkoda tylko że nie ma programu co by logował każdą próbe dostępu do wskazanego przez nas dysku. wtedy byłoby znacznie łatwiej zdiagnozować co to za szkodnik.

kwestia antywirusa odpada - na starym używałem tego samego (licencja na 2 stanowiska + urządzenie mobilne).

Teoretycznie możesz w rejestrze zaznaczyć wszystkie dyski po za systemowym jako “removable”. Tyle, że jest ryzyko, że sobie wszystko rozwalisz. Tu masz opis: https://www.easeus.com/backup-recovery/windows-10-thinks-my-hard-drive-is-removable.html

Nie da się! Na tych wszystkich dyskach są zapisane podczas instalacji systemu na Evo niektóre pliki startowe. Nie działa tu żaden “szkodnik”! Taka jest po prostu cecha instalatora systemu. Natomiast nie dzieje się tak jeśli podczas instalowania systemu na jednym dysku, pozostałe są odłączone od płyty głównej.
Kombinacje rejestrowe faktycznie mogą spowodować nieprzewidywalne skutki.

no dobra wyłączenie indeksowania nie pomogło.
czyli w skrócie musze z tym żyć lub zainstalować win10 ponownie wcześniej odłączając wszystkie dyski.
niezbyt miła perspektywa.
ale jeżeli ktos wpadnie na jakiś inny pomysł to chętnie wypróbuję. oczywiście musi byc bezpieczny dla danych bo jak pewnie przypuszczacie kopii większości brak.