Od momentu uruchomienia komputera proces “system” zaczyna drenować procesor, używa prawie 100% jednego wątka z ośmiu.
Po ponownym uruchomieniu nie wzbudza się ponownie.
W skrócie : Normalny start systemu - proces “system” żre w całości jeden rdzeń, klikam “uruchom ponownie” komputer się uruchamia i proces “system” wykazuje zero użycia procesora.
System dość niedawno instalowany, aktualny, anomalia występuje już od jakieś czasu, miesiąc najmniej czyli kilka sporych aktualizacji.
Miałem podobne cuda na innych komputerach ale tam po którejś aktualizacji przypadłość sama znikła.
Uruchom
i spróbuj dokładniej przeanalizować to zjawisko.
Zastanów się też jaki program/sterownik może być wspólny dla wszystkich twoich maszyn.
No własnie, czytałem o tym sporo.
Sugestie że to karta dźwiękowa czy graficzna padły.
Przeinstalowałem/zaktualizowałem wszystko co mogłem.
Proces explorerem też się bawiłem bez konkretnych wniosków.
Zawsze możesz zrobić logi FRST i dać temat do działu bezpieczeństwo. @iJuliusz na pewno pomoże i może rozwiąże twój problem.
Przeinstalowałem system, problem chyba znikł.
Jak wróci będę się bawił dalej, póki co temat porzucam.
Co do działu bezpieczeństwo to chyba nie miejsce na czysty system.
Dobra, problem wrócił.
Dokładnie tak jak wcześniej, po zimnym starcie się uaktywnia po ponownym uruchomieniu znika.
Niby nie zabiera mi jakiejś znaczącej mocy obliczeniowej ale drażni oko.
To skoro wrócił, to może skorzystasz z mojej sugestii? W końcu co tracisz?
Nic nie tracę ale jaki ma sens szukanie infekcji w czystym, świeżo zainstalowanym systemie pobranym od Microsoftu?
Nie sądzisz że to strata czasu?
Wyłącz usługi Superfetch, Windows Search i Bluestacks. Jaka to wersja W10 - 1909/2004?
W sumie masz rację.
2004, wcześniejsza wersja też to miała.
Porady dotyczące “superfetcha” widziałem, nie ma go na liście.
Windows search wyłączone, Bluestacks nie używam.
Jest kilka wątków o tym na stronach Microsoftu, są porady, żadnego rozwiązania.
Szybki start może mieć z tym związek?
Po włączeniu tego proces system nie wzbudził się zaraz po uruchomieniu komputera.
Zazwyczaj to wyłączam bo po co ma być skoro jest SSD.
Trzy wyłączenia i uruchomienia systemu i żadnego niepokojącego obciążenia.
Póki co nic nie wariuje, będę obserwował i dam znać jak wróci.
Żeby było jeszcze szybciej. Z samego SSD system startuje mi 14s.
Z włączonym “szybkim startem” 3,4s.
Bardziej mnie ciekawi jaki związek z wyżej maglowaną przypadłością ma szybki start.
Nie startuje w 3,4 tylko udaje ze startuje. To, co normalnie ładuje w 14s, u ciebie robi po pokazaniu pulpitu, przez co jest trochę bardziej zamulony, żeby zrobić ci wrażenie szybszego ładowania. Jeśli to jest ten hybrydowy start to jeszcze gorzej, bo jest problem z bezpiecznym dostępem do takiej partycji po wyłączeniu komputera (np. z innego systemu, albo w celach ratunkowych).
@daras28-82 Może to jest zwykłe aktualizowanie jeśli to taki świeży system? Daj mu z dzień, albo dwa, żeby wszystko posprawdzał i poinstalował.
No właśnie dostał dzień czy dwa i wtedy wystartował.
No i ciągle tylko na pierwszym wątku, reszta leży na praktycznie zero.
Inna sprawa, czemu włączenie szybkiego startu mu w tym przeszkadza?
nie powinno to mieć żadnego związku, ale Windows to czarna skrzynka
Nic z tego nie zrozumiałem
Po prostu z szybkim startem system nie zamyka się do końca, to tak w połowie uśpienie.