Jak w temacie. Dlaczego po otwarciu pliku *.vcf mam takie dziwne znaczki rodem z Chin? Niegdyś takiego czegoś nie miałem.
Plik, który próbuję otworzyć normalnie się inportuje i działa, nawet w Samsungu GT-S5610. Inne pliki *.vcf z Androida wyświetlają się normalnie.
Mi się wydaje, że to kwestia Notatnika, bo Kate na Linuksie elegancko to odczytuje - czytelny tekst.
Hehe, no to właśnie zrobiłem i co?? Notepad++ otwiera to jako Windows CRLF, a Notatnik jak co? Unix LF. xD Co, Windows to Unixowy system, jak Linux?
Dodatkowo zauważyłej na kocu pliku jakiś
NUL:
Co to jest? Nul, to po niemiecku zero. Niemcy nas atakują?
strona kodowa to też nie jesyt kodowanie tekstu
zmiana strony kodowej nie zmienia zawartości pliku, to tylko tryb wyświetlania - na starych systemach (20 lat+)