Witam,
mój problem polega na uszkodzeniu karty graficznej, podejrzewam ze to uszkodzona pamięć lub GPU. Objawy są takie, ze podczas stratowania komputera już w biosie mam dziwne znaczki zamiast literek(informacji), podczas wczytywania win są takie pionowe paski przez cały monitor składające się z gęsto położonych kropek. Kiedy już mam pulpit itd. na pozór wygląda wszystko normalnie…na pozór. W menażerze urządzeń wyświetla mi się GF 9800GT czyli tak jak powinno z wyjątkiem wykrzyknika na żółtym tle, kiedy wejdę w ten podzespół wyświetla mi się informacja “Nie można uruchomić tego urządzenia. (Kod 10)” Sterowników też nie mogę zainstalować, podczas ładownia systemu po ponownym uruchomieniu wyskakuję mi bluescreen i reset (jak mniemam dzieje się tak podczas ładowania sterowników do karty). hmm…dodam ze próbowałem testować kartę programami “Video Card Stability Test” gdzie wyskakuje mi błąd “z miejsca”, próbowałem też programem “Video memory stress test” i taki wyskakuje rezultat:
"Changing video mode to 640x480x16…OK
[2011-04-01 23:00:23] Test started for “Główny sterownik ekranu ()”…
Trying 16bpp RGB:565 mode…NOT SUPPORTED (Code: 88760233)
Trying 16bpp RGB:555 mode…NOT SUPPORTED (Code: 88760233)
Trying 16bpp BGR:565 mode…NOT SUPPORTED (Code: 88760233)
Trying 32bpp RGB:888 mode…NOT SUPPORTED (Code: 88760233)
Trying 32bpp BGR:888 mode…NOT SUPPORTED (Code: 88760233)
NO PASS COMPLETED
"
Wyskakuje to na wszystkich rozdzielczościach.
Everest nie pokazuje też temp GPU.
To chyba wszystko, mój system to XP sp3
Podzespoły: Zasilacz Chieftec 400W
CPU: Core 2 duo e8400 3.00 GHz
Płyta głowna: Gigabyte G31M-ES2L
Grafka gf 9800GT 512 MB 256 bit
(to już chyba mało wazne ale mam 2GB ram)
Byłbym wdzięczny chociaż za dobrą diagnozę, może ktoś z was miał taki problem.
Mój znajomy stwierdził, iż to tzw “zimne luty” ale sam osobiście w to wątpię, a szkoda bo piekarnik mam
PS. Karta działa na tyle, ze teraz na niej pracuje ;]