dzisiaj próbowałem podłaczyć pendrive, który kiedyś działał mi bardzo dobrze. Wsadziłem go do USB z przodu komputera i system nie wykrył mi go. Postanowiłem włożyć go do tylnego USB i wtedy komputer wyłączył się. Gdy teraz próbuję go odpalić, wyświetla mi się taki splash, nie wiem jak to nazwać…ekran reklamowy, które zawsze mi się wyświetlał, jednak dalej nic się nie dzieje. Dodatkowo komputer wydaje dziwne pikanie, które trwa ciągle. Postanowiłem zobaczyć pendrive i zauważyłem tam malutki kawałeczek metalu, takiego do opakowywania cukierków np. jajka wielkanocne. Wydłubałem go wykałaczką i pendrive na laptopie działa prawidłowo.
Proszę o pomoc, nie chciałbym się dowiedzieć że moja płyta główna została spalona, uszkodzona
Mój poprzedni zasilacz miał 335W, a chcę sprawdzić czy to on jest popsuty. Mój kuzyn ma stary zasilacz o mocy 250W czy mogę go podłączyć aby sprawdzić tylko czy to mój zasilacz jest zepsuty? Wiem że ten stary zasilacz od kuzyna ma bardzą słabą moc ale czy nada się do samego sprawdzenia?