Dziwny problem w ubuntu 6.10

Mam nastepujacy problem: Linux Ubuntu 6.10 i 7.05 po wcisnieciu ponownego uruchumienia system sie wylacza, komputer nadal dziala ale w ogole nie reaguje (czyt. wszystko w nim chodzi, ale monitor jest czarny i nic sie nie uruchamia) dopoki go nie zrestaruje. prosze o pomoc, gdyz system mam od dzis (robilem juz 5 instalacji zgodnie z poradnikiem ze strony dobreprogarmy.pl za kazdym razem tak samo), a nawet na LIVECD wystepuje ten problem, a system bardzo mi sie spodobal, wiec prosze o jak najszybsza pomoc! !!

sterowniki zainstalowane do karty graficznej ?

No nie… Ale skoro nawet w LiveCd tak jest, to myslisz, ze to moze byc problem sterownikow od Karty graficznej? Dodam ,iz widnows startuje i uruchamia sie ponownie prawidlowo.

Spróbuj dodać do /boot/grub/menu.lst do linijki kernel /boot/vmlinuz-xxxx ro splash -noapic