Witam wszystkich serdecznie
Od tygodnia mam dziwny problem z internetem. Łącze które posiadam jest w Neostradzie, prędkość 6 mb/s. Internet Zawsze chodził bardzo dobrze, transfer 500-600kb/s. Aż do pewnego momentu. Od około tygodnia, internet gwałtownie zwolnił. Dzisiaj nawet zrobił format komputera, w nadziei że wszystko wróci do normy, lecz to nic nie dało. Transfer to około 40 kb/s… Na speedteście pokazuje mi ping 35 ms, a download 650kb/s. Więc i tak za mało. Internet dzielę wraz z bratem poprzez router firmy d-link, z którym nigdy nie było kłopotów. Brat korzysta z wi-fi na laptopie, dużo ściąga z torrentów, lecz nigdy to nie ingerowało na prędkość internetu na moim komputerze. W grach na steamie, mam ping 50ms około, zero lagów i ścin Najgorszy jest ten transfer, który bardzo doskwiera, nawet przy śmiganiu po necie.
Macie może jakieś pomysły, jak temu zaradzić?