Dziwny problem

otoz

gralem sobie w fallouta 2… i sie zawiesil no to zem kompa zrestartowal

wlaczam ponownie i…

… dupa na wlaczenie mijego komputera czy explorera czekam juz 10 minut i nic :frowning:

po 2 min. wlaczylo sie okno z mozliwoscia wylaczenia kompa(zebym nie zostal zrozumiany zle to dodam ze sam je wlaczylem)

komp ma zaledwie rok, takze ram miejsce na duysku(4,40gb jescze zostalo) nie jest temu winne

win XP,

zuzycie procesora (przed chwial sparwdzalem wynosi tylko 6%)

antywirusa mam, spyboota cwshreddera tez + hijacka…

takze nie wiem co moze byc grane…

… chyba ze jakis nowy wirus :? na ktorego jescze lekarstwa nie ma :frowning:

PS. kompa nadal sie nie wylaczyl (tkwi w bezruchu od ponad 10min)

PS2.a fallota da sie wlaczyc :shock:

a duży masz ten dysk , sprawdź jeszcze zużycie ramu menadżer zadań,

i czy robiłeś defragmentacje dysku bo może masz bałagan i dysk potrzebuje więcej czasu by wszystko prawidłowo pozamykać

Mogłeś urzyć ctrl+alt+del :badgrin:

pawcio myslisz ze nie probowalem…

dyska ma 120… to mi sie dzieje tylko przy falloucie…

teraz niby wszytsko jest w poprzadku… poza tym ze z wolengo 4,40gb zrobilo sie 6,48gb :?

3 razy mi sie tak zrobilo , po paru rsetartach wraca do normy :?

fallota mam koncowke wiec cholernie mi zalezy zeby przejsc…

… bardzo klimatyczn gierka :slight_smile:

Znam takiego co nie prubóje,nie próbował i dysk do kosza poszedł…

Cofnij system do wczesniejczego stanu z trybu awaryjnego.

Włącz scan disk .