Od kilku lat uzywam internetu radiowego wraz z modemem TP-Linka i bylo zawsze OK. Ostatnio wskoczylem do szybszej taryfy u providera i moze to zbieg
okolicznosci ale od tego czasu zaczalem zauwazac ze kazdorazowo po wlaczeniu routera (no i kompa bo wlaczam obydwie listwy prawieze rownoczesnie) przez
kilkanascie minut a czasem i dluzej (nie czekam wytrwale przy sprzecie mierzac czas) mam kiepski internet. Pomiar pokazuje pingi rzedu 1300-1900 a predkosci zwl upload (sprawdzane kazdorazowo na tej samej stronie) znacznie ponizej oferowanej mi przez providera. Po tym czasie “rozbiegu” wszystko wraca do normy. Czy to normalne? Co moze byc powodem?
Zrób też testy przy systemie uruchomionym te kilkanaście minut przed włączeniem routera oraz uruchomionym po włączeniu routera, może to rzuci światło na ten tajemniczy problem.
pisze z pracy wiec nie mam mozliwosci ponownego sprawdzenia ale wlasnie na http://www.speedtest.net sprawdzalem. Router: TL-WR543G. A przeskoczylem z taryfy 1/0,5 na 2/1 MB/s.