Efekt kupna złego zasilacza

Witam, dziś znajomy poprosił mnie o sprawdzenie komputera bo nie chciał się do końca uruchomić.

Podczas sprawdzania zobaczyłem to:

http://img854.imageshack.us/img854/7776/dscf0173x.jpg

http://img18.imageshack.us/img18/1092/dscf0176f.jpg

http://img198.imageshack.us/img198/3465/dscf0179z.jpg

http://img231.imageshack.us/img231/3051/dscf0180r.jpg

http://img502.imageshack.us/img502/1370/dscf0171e.jpg

Choć zdjęcia nie są drastyczne to zasilacz i tak zrobił dość mocne spustoszenie.

Posiadał zasilacz Tracer jakiś 400Watt kupiony z obudową (i jak to on uznał super mocny, dobry, antyprzepięciowy bo ma z tyłu wyłącznik :wink: )

Kazałem mu pojechać do serwisu by sprawdzili co jest sprawne i co ewentualnie może uratować.

Po części niech to dla niektórych będzie przestrogą :wink:

Mmmm ^^

Co to za PC? Mi to wygląda na jakąś platformę z AMD, bo Intel chyba nie miał tak wysokiego TDP :wink:

Szkoda, również mogę dołączyć do grona - mi spalił się właśnie, nie wiem czy byłoby coś jeszcze do odratowania - zasilacz na śmietnik, Radek 9550 też na śmietnik się nadawał chyba, bo rdzeń śmierdział taką jakby spalenizną, RAM i HDD leżą w szafie, nie mam kiedy sprawdzić, MOBO nie wiem, poszło na śmietnik, bo komu sprzedam płytę na s478, na 10zł się nie będę rzucał, procesor mnie zdenerwował, bo się nim poraniłem ( :x ) i za karę tez poleciał :stuck_out_tongue:

Ciotce też się spalił, ale czy coś wzięło nie mam pojęcia :smiley:

Ciekawe, co mu powiedzą, chociaż moim zdaniem, jeśli nawalił przy tym zasilacz, to raczej wtórnie , wskutek jakiegoś zwarcia na płycie głównej (element EMC R27) lub nawet awarii samego procesora. Tu prawdopodobnie leży pierwotna przyczyna awarii. Wtyk zasilacza (jakość izolacji) i być może sam zasilacz takiego przeciążenia po prostu nie wytrzymał. Samego zasilacza, jako pierwotnej przyczyny, bym tu nie winił, a jeśli “przetrzymał” tę awarię i jest - po wymianie wtyczki 12V - nadal sprawny(?), to nawet jest godny polecenia =D>

Chyba nie tyle zasilacz, co płyta główna będzie tu do wymiany.

Tak platforma AMD lecz nie zwracałem już uwagi na dokładniejsze parametry ale chyba Athlon x2 bądź x4, a niektóre części miały ok 3 lat w tym ten “antyprzepięciowy” zasilacz.

Mój tracer 400W ma już chyba z 5 lat :stuck_out_tongue:

i nic się nie spaliło.

Filtrów antyprzepięciowych, upsów itd nie stosuje, żadnych listw ze świecącymi przełącznikami, ba nawet uziemienia nie mam w gniazdku w pomieszczeniu gdzie mam ten pc.

To masz szczęście,raczej z mocniejszą konfiguracją miałbyś już problem z tym Tracerem,to jest naprawdę loteria

Mi Sempron 3000+, 512MB RAM, Radeon 9200 jedzie na 350W od Colorsit, szrot jakich mało ale już sześć lat ciągnie. A gdy się dowiedziałem, że zasilacz jest zły było za późno, bo drogie są zasilacze, do tej konfiguracji się już nie opłaca i jeszcze trzeba by było kombinować, szukać i myśleć bo ten zestaw ma 20PIN, nowe 24PIN itp :smiley:

Znajomy parę lat temu miał prawie identyczny “zgrzyt” z nowiutkim Chieftec’kiem, bodajże 500W (na tamte czasy była to czarna lux delicja, z plecionką na kablach ;)). Różnica do powyższego była taka, że u niego przypiekło kilka pinów na MPC’u. Na szczęście awaria nie upiekła mu maszyny, a nówkę wydano mu po około tygodniu.

Szkoda że nie pokazałeś wnętrza zasilacza, to byłoby o wiele ciekawsze… :smiley:

Mnie również wydaje się że doszło do zwarcia lub przepalenia na płycie głównej,

co nie musi być przyczyną wadliwego zasilacza, a napięcia na zasilaczu nadal można

by pomierzyć, a nawet sztucznie obciążyć np. żarówką, i sprawdzić czy jest sprawny,

choć uważam że jeżeli zasilacz byłby wyposażony w zabezpieczenie przeciw przeciążeniowe,

to by do takiego upalenia na kostce nie doszło…

Pokazał bym wnętrze zasilacza lecz już nie chciałem go rozbierać.

A kartę graficzną miał GeForce’a 9800 i ostatnio komp ciągle na grach chodził które były dość wymagające co mogło się przyczynić choć w części do tego stanu.

Jak się dowiem co serwis stwierdził dam na pewno znać. :slight_smile:

Dodane 03.12.2011 (So) 11:12

Znajomy zadzwonił i dał znać że serwis stwierdził tylko spalony zasilacz więc to chyba najlepsza wiadomość jaką mógł usłyszeć.

Poleciłem mu dobre marki zasilaczy których listę można znaleźć na forum, oczywiście na sklepach nie mają żadnego więc poleciłem mu zamówić.

Coś mi tu nie gra! Czy to oznacza, że spalone gniazdo 12V na płycie ma działać? A nadpalony element R27 obok gniazda też ma działać?

Daj znać jak znajomy ostatecznie uruchomi ten komputer, albo… spali następny zasilacz.

Element R27 jest ok, dziwnie wygląda na zdjęciu co było spowodowane błyskiem lampy, “na żywo” wyglądał ok.

Co do gniazda zasilania wyglądało na “okopcone” nie wiem jak inaczej nazwać a że ja nie chciałem wyciągać swojego zasilacza do sprawdzenia (uważałem że to może być ryzykowne) powiedziałem mu o servisie.

Powiedział że w servisie przeczyścili gniazdo i podłączyli swój zasilacz i wszystko było ok więc może i tak jest.

Tyle się od niego dowiedziałem.

No to OK. Może mu zadziała bez problemu na nowym zasilaczu, czego chłopu życzę. Powodzenia!

A mój Megabajt (chyba 350W) ma 8 lat i nic się nie spaliło. Nadal trzyma napięcia.

Wystarczy że poszedł jakiś skok napięcia i coś mu się zgrzytnęło na układach i nie poszło takie napięcie jak powinno.

Ja na mam swoje made in china podpięte pod UPS - zawsze ma lepiej.

OMG! Ja mam jeszcze starego Feel’a II 350WAT, ma dokladnie 5 lat i tyle razy zaliczyl skoki napiecia, dziwne sytuacje elektryczne i nie ma jeszcze uziemienia i nic sie z nim nie stalo. Ale ja go czyszcze i wiatraczek i w srodku delikatnie pedzelkiem, wiec jest czysty i nic sie tam nie zatyka czy nie zalega.

W sumie od kurzu też dzieją się cyrki.

Ten stary komp który posiadam, ma taką wichurę w środku że tam kurzu nie ma prawa być nigdzie - i praktycznie go nie widzę.

Nie mam szczęścia, po prostu wiem że mocniejszej konfiguracji się do tracera nie podpina, procesor tdp ~100W, karta tdp ~100W to już granica bezpieczeństwa :stuck_out_tongue:

Ale zawsze znajdzie się taki który podepnie GTX260 pod tracera, a później wypisuje że mu zasilacz spalił kompa.

Zasilacz wytrzyma więcej niż napisano. Swego czasu miałem Compaqa z zasilaczem producenta chyba 180W, gdzie w tych czasach do kompów montowali 250-300 i jakoś nic się nie działo.