Ekran w laptopie działa raz na kilka włączeń

Dziwaczna rzecz, wczoraj laptop przestał działać jak należy tzn. podczas uruchomienia laptop pracuje jednak ekran się nie włącza, próbowałem kilka razy i nic, pomyślałem, że to karta graficzna i trzeba oddać na gwarancje. Próbuje kolejny raz po potrząśnięciu laptopem i o dziwo działa wszystko jak należy. Uruchomiłem ponownie i znów nie działa, widocznie wpływ na to czy się włączy czy nie ma potrząsanie nim.

W skrócie: ekran raz działa raz nie (laptop pracuje normalnie), czy spróbować go rozkręcić i samemu pogrzebać czy oddać go na gwarancje?

Jak masz laptopa na gwarancji to nie kombinuj oddaj do naprawy

jest kilka możliwości:

  1. matryca, a dokładnie podświetlenie matrycy (wymiana),

  2. inwerter - wymiana,

  3. przerwana taśma łącząca płytę główną z matrycą (wymiana)

  4. zimny lut (a to dla magika, który potrafiłby to zrobić)

podobne objawy miałem w swoim laptopie i:

  1. był w serwisie - wymiana matrycy (pomogło na rok)

  2. po rok podobne objawy - był zimny lut i pewien magi to zrobił bo nie można było dostać taśmy (no chyba, że z matrycą)

Magika nie trzeba, wystarczy piekarnik i powtarzanie “będzie dobrze, będzie dobrze…” :slight_smile:

Może taśma nie styka dobrze lub jest przerwana, skoro po potrząśnięciu jakoś tam działał.

Jeszcze jedno - jaka marka laptopa? Bo skąd inąd wiem, że Acery lubią tak siadać z ekranami, właśnie przez taśmy.

Jak masz gwarancję, to nie baw się w otwieranie laptopa i kombinowanie na własną rękę - stracisz gwarancję prawie zawsze.