Winne są kartidże, ale z racji że Epson robi je bez głowic drukujących (w przeciwieństwie np. do Hewlett-Packard), a po kilku miesiącach bezczynności tusz na pewno zasechł to drukarka nadaje się do czyszczenia w wanience ultradźwiękowej lub do utylizacji.
Najbardziej oczywistą odpowiedzią jest zastosowanie się do treści komunikatu: nacisnąć OK i wymienić wkład z atramentem.
Złą wiadomość jest taka, że jeśli drukarka była od miesięcy nie używana, to może się okazać że wymiana wkładu z atramentem nie pomoże, jeśli głowica zaschła. Wtedy można tylko próbować płynu do mycia głowic (drogo i niełatwo go zdobyć), serwisu (ale nie producenta!), bądź w ostateczności samemu (jeśli mamy smykałkę do majsterkowania). Tak czy inaczej - jeśli i to nie pomoże - można się z drukarką spokojnie pożegnać.