Mieszkam w akademiku. Od jakiegoś czasu obraz na ekranie mojego monitora (ASUS VS197) faluje. Szczególnie widać to przy czarnym/ciemnym kolorze. Nie jest to zbyt uciążliwe, ale coś jest nie tak, jak powinno być. Sprawdzałem synchronizację pionową, jest włączona. Przepinałem monitor pod inne gniazda - nadal faluje. Moja karta graficzna to Radeon HD7770. Co może być nie tak? To faktycznie może być wina kiepskiej instalacji elektrycznej? Telewizor LCD Samsung, który stoi obok zachowuje się normalnie, nic nie faluje, jest ok.
Faluje. Ciężko jest to opisać, nagrać się nie da (z wiadomych przyczyn). Zmienianie jasności pomaga, ale tylko przy dużych wartościach ten efekt ustaje.
To wygląda na jakieś zakłócenia. Sprawdzę monitor na laptopie w drugim końcu pokoju, może to faktycznie zakłócenia.
//EDIT: Przestawiłem ekran w drugi kąt, podpiąłem do lapka i … wszystko działa, zero falowania. Przestawiłem monitor z powrotem na swoje miejsce, ale tym razem nie bezpośrednio do gniazda, tylko przez listwę i też nie faluje… nie mam pojęcia o co chodzi, bo wychodzi na to, że nie jest to wina instalacji elektrycznej, a jakichś zakłóceń, którego źródła niestety nie jestem w stanie zlokalizować.
Zaprawdę listwa zawiera w sobie filtr ograniczający składowe harmoniczne lub w gniazdku przewody słabo kontaktują i w wyniku podłączenia listwy kontakt uległ poprawie. Podaj typ listwy :!: Nie przedstawiaj sprawy, jakby czary się działy. To nie po inżyniersku.
Problemem jest najczęściej silne źródło napięcia (np. kable prądowe w ścianie).
Mam to samo w pracy, gdzie w jednym miejscu nie da się praktycznie pracować (w ścianie jest dosyć spora wiązka). Wystarczy przestawić monitor dalej, i jest już okej.