Witam jakiś czas temu przegrzałem silnik w maluchu tak, że samochód nie miał siły jechać, a z silnik się dymił. Zgasiłem go i dopchałem do domu. Dzisiaj gdy chciałem go odpalić na popych( bo mam zepsuty akumulator) nie chciał zaskoczyć. I dało się słychać taki dziwny dżwięk jakby powietrze gdzieś uchodziło (prawdopodobnie w okolicy głowicy). Na dodatek kontrolka od cisnienia oleju cały czas się świeci. Wiecie co może być przyczyną tego problemu. W google znalazłem trzy możliwe przyczyny uszczelka pod głowicą pierścienie, albo panewki na wale korbowym. Proszę o pomoc.
Jak przegrzałeś, to pewnie przepaliłeś uszczelkę głowicy silnika, albo i - w najgorszym przypadku - odkształceniu uległa sama głowica. Od tego zacznij!
Rozkręciłem silnik i okazało się, że uszczelka od głowicy była nadpalona dzisiaj może będę miał nową. Wiecie może z jaka siłą dokręcać głowicę, bo nie mam klucza dynamometrycznego a nie chce urwać szpilek. Kolega mi mówił że trzeba prawie, do oporu tylko stopniowo każdą po kolei. Czy to normalne, że głowica ma dwa pęknięcia w komorze spalania między zaworami? Niestety nie mam ciśnieniomierza :(. Wiecie może czy można jeździć z ukręconym termostatem bo jak go dokręcałem to się gwint ukręcił i teraz ta klapka na dole pokrywy silnika jest cały czas otwarta.
A zapomniałem powiedzieć, trochę oczyściłem tą uszczelkę( nie była całkiem przepalona), spróbowałem go odpalić i zapalił
– Dodane 21.08.2013 (Śr) 20:55 –
Niczego, z tego co wiem to w 126p nie trzeba nic dodatkowo uszczelniać wystarczy uszczelka. Co masz na myśli mówiąc fałszywe powietrze? Planowanie nie wchodzi w grę bo ten samochód służy mi tylko do jazdy do sadu i nie ma zamiaru do niego dokładać(a raczej nie chce żeby naprawa przewyższyła wartość samochodu bo i tak za rok lub 2 lata go zezłomuje bo gnije już. Przykręcałem śruby według poradnika z książki o fiacie 126p.
Uszczelka wymieniona, a głowica wcale nie jest pęknięta tylko ma malutkie pęknięcia miedzy zaworami i z tego co wyczytałem w maluchach w 90% nie ma to wpływu na działanie silnika.
Właściwie nie było by tego problemu gdybym nie dał koledze prowadzić :evil: , ale nawet nie będę o tym mówił bo mnie krew zalewa.