Firefox lub google chrome blokowanie zdjęć pornograifcznych

Można odpalić w Windows pod Cygwin np.

Wszystko można. Grzebałem właśnie przez tydzień pod windows. I ręce opadają.
Ja naprawdę dziwię się tym ludziom, jak oni na tym działają.
Bez złośliwości.
Naprawdę teraz nie potrzeba jakiejś potężnej wiedzy, żeby sobie wylizać Linuxa pod siebie.
Gracze OK - muszą (też nie do końca)
A ja np. wolałem Corela na windzie niż gimnastykę w wine.

Ja tam lubię oba, generalnie jestem fanem systemów operacyjnych, nawet niszowych czy retro :rofl:

1 polubienie

Warto czasem przyznać się, że się na czymś nie zna, a nie krytykować dla mody,
Windows to bardzo dobry i dojrzały system. Ma swoje wady tak jak każdy inny. To, że nie jesteś ekspertem w jakimś temacie, nie uprawnia cię do jego krytyki.
Podawaj konkretne przykłady, porównuj, proponuj jak to można lepiej rozwiązać, ale nie pisz, że nie bo nie :wink:

Sam jestem zafiksowany na linuksy i uwielbiam workflow w konsoli, ale daleko mi od tego, żeby stać się wrogiem innego rozwiązania.

Nie jest tak, po prostu to nie działa. P aktualizacji wywaliło mi coś, potem drugi raz, potem nie szło drukować, potem coś. A zatrzymanie drukowania, to już wyższa szkoła. A PRN do drukarni ooo.
30 Lat siedzę w kompach nie muszę wymyślać.
Mam tą 10 od roku i naprawdę poznałem

Rutyna panie, możesz mieć złe nawyki :wink:

Rutynę to możesz mieć przy koparce, tokarce. W komputerach się nie da.
Pomijam tych dziadków w moim wieku siedzących na win XP czy 7, albo XFCE na LInuxie i Ubuntu.

Zasadniczo siedząc w komputerach od niemal początku, uważam, że niema większego znaczenia na czym. Jak ktoś ma pojęcie to na wszystkim ogarnie. Ale niema się co oszukiwać. Windows jest najbardziej uniwersalny, kompatybilny i najlepiej oprogramowany ze wszystkich systemów.
Możemy sobie robić cuda wianki na dowolnym, ale przychodzi taka sytuacja, że mamy do zainstalowania kartę do podpisu z jakiegoś banku, albo drukarkę fiskalną i mamy pozamiatane. Możemy sobie wszystkie linuxy MacOSy i inne w buty wsadzić.

Ludzie mają wolną wolę.
Jak nie potrafi się powstrzymać to wiara jest za słaba, walka powinna iść w inną stronę, stalowe kolce na jajkach żeby ciągle pamiętać o wyznawanym bóstwie były by skutecznym rozwiązaniem.

Odcinanie dzieci od świata i kagańce to po prostu brak zaufania, wypuszczone na wolność będą zdziczałe.

1 polubienie

IMHO to jest właśnie rutyna. Ja siedząc w komputerach niemal od początku, przez cały czas odkrywam jak wiele jest rzeczy, których nie wiem :wink:

1 polubienie

Dziecko nauczy się korzystać z proxy, live CD, TORa, VPN, łamania haseł przez John The Ripper, ustawiania profilu gościa na routerze, albo zacznie częściej wychodzić do kolegów.

miej czelność wątpić :wink:

Janek Rozpruwacz jest dla dziadków :wink: Młodzież używa hascata :wink:

Albo socjotechniki.

Nie bardzo. To raczej świadomość, że są setki rozwiązań i ciągle powstają nowe, więc pozostaje znaleźć odpowiednie rozwiązanie do danej sytuacji.

… albo podłączy telefon staruszka jako hotspot… :wink:

Jak ten czas szybko leci :wink:

Na szczycie drabinki jest jeszcze komercha :slight_smile: I wtedy się używa Passware Kit :wink:

Ten temat został automatycznie zamknięty 180 dni po ostatnim wpisie. Tworzenie nowych odpowiedzi nie jest już możliwe.