Zasada marketingu, to pozyskać dane, a to rynek kupujący i sprzedający dane. Takie dane, które pozwoliłyby np na pobranie kredytu przez internet i nie tylko, bo dla fałszerzy dokumentów, to gratka, np zrobić rozeznanie i sprzedać Twój dom, jakby co. Żaden gratis Ci nie wynagrodzi, a wyłudzanie danych, to metoda znana, a ludzie naiwni wciąż.
Ja bym się obawiał i nie udostępnił wrażliwych danych nawet za grube pieniądze. Zawsze to jest ryzyko, że ktoś to nieuczciwie wykorzysta.
Żeby to nie było, jak ze spadkiem. Raz był adwokat i trzeba było poświadczyć prawo do spadku i odebrać 2000 zł. Potem przyszło pismo w oparciu nabytych praw spadkowych, że trzeba zapłacić 300 000 zł długu hipotecznego. To wszystko działo się w imieniu prawa polskiego i legalnego postępowania komorniczego, który na siłę chciał zarobić, a zadłużony zmarł.