hejka! 
Wiem, że to nie jest forum typu fitness club, ale z racji, że ta stronka jest najbardziej znana chciałem zadać 1 pytanie.
Ok. 3-4 miesiące jeżdżę na rowerku stacjonarnym, (opór pedałów stopniowy zwiększam. po ok. 6 min jadę już z pełnym obciążeniem).
Celem tego mojego małego treningu, jest pozbycie się tkanki tłuszczowej na… brzuchu (pewnie dużo osób ma z tym problem…)
I nie wiem czy rower pomoże, co prawda obwód brzucha zmniejszył mi się o 12 cm mniej, ale to nie jest jeszcze mój cel.
Obciążenie hmmm… właśnie nie wiem jak to z nim jest… gdy dam sobie na max. to pracują mięsnie nóg (wiem, że rower zalicza się do aeroboców, ale na nogach najbardziej to czuć)
A gdy dam na takie średnie obciążenie to coś się spala???
Domyślam się, że jak obciążenie jest takie, że wiatr sam pedałami porusza to nie mam mowy, aby co kolwiek spalić (nie znam się na tym to mogę się mylić)
Jakie sobie optymalne obciążenie ustawić, aby spalić tłuszcz z ciała??
Byłbym wdzięczny za odp. Pewni dużo z was chodzi na siłownie to możecie się spytać waszych trenerów 
Ahaa dodam, że jeźdzę ok. 1 godzinę.
Czekam na odp.