Witam. Na początku wspomnę tylko o tym, że nie jestem żadnym it guru, więc ten post to nie dla przechwałek.
Udało mi się osiągnąć jedną rzecz, z którą, jak widzę, wielu początkujących użytkowników Linuxa ma problem (ja też miałem i nadal mam :-P). Otóż filmiki z youtube nie tną już mi się jak nałogowi samobójcy. Stało to się po zainstalowaniu programów nazywających się “Swfdec Flash Player”, “Gnash SWF Viewer” i “Adobe Flash Plugin 10”. Po zainstalowaniu tych plugin’ów filmiki dalej nie chodzą płynnie na mojej Mozilli 3.5 (która notabene u mnie nazywa się Shiretoko Web Browser), ale działają jak marzenie na nowościągniętej Operze 10.0.
Tak więc, żeby wszystko było jasne - chciałem się tylko podzielić swoim odkryciem, bo wiem, że tak jak ja szukałem takiej właśnie informacji przez parę ładnych dni na necie, tak inni też mogą mieć z tym problem. Jeżeli ktoś ma lepszy sposób na flash w Ubuntu to niech się tutaj ze mną tym podzieli - z chęcią jeszcze czegoś się dowiem.
ps. tylko proszę nie odsyłajcie mnie do tematu “poradniki użytkowników forum”, bo ja tam niby czytałem jak naprawić flasha w Ubuntu 8.04, ale w praktyce to utknąłem na ręcznym kasowaniu pluginów w folderze Mozilli:
brak uprawnienia root. Nie wiem jak to obejść. Taki ze mnie doświadczony użytkownik
Hmm, ja pamiętam, że w Ubuntu 9.04 po czystej instalacji Firefoxa, po prostu wlazłem na jakąś stronę gdzie wymagany był właśnie Flash Player, toteż mnie pięknie przekierowało na stronę Adobe’a, tam wybrałem odpowiednią paczkę dla Linuxa, tj. *.deb, po ściagnięciu dwu-klik i rozpoczyna się instalacja, a po niej wszystko chodzi jak marzenie. Mowa o wersji 32 bitowej Ubuntu, bo słyszałem, że na 64 bitowej trzeba odprawiać jakieś ceremoniały.
Nawet nie trzeba samodzielnie instalować paczki poprzez stronę adobe bo firefox pyta czy doinstalować odpowiednie wtyczki, następnie odpala się synaptic i instaluje samoczynnie flashplugin-nonfree
No nie wiem… ja dalej mam problemy z youtubem i filmikami flash na moim Shiretoko Web Browser Firefox 3.5…
Być może problem tkwi w tym (też gdzieś taką informację wyczytałem), że zainstalowałem Ubuntu (32-bitowy) na laptopie, a nie stacjonarnym. Komputer nie jest przedpotopowy, ale wyczytałem na innym forum, że takie rzeczy się dzieją kiedy linux jest na laptopie, a nie na desktopie.
Sciągnij ze strony adobe flasha w formacie tgz, i rozpakuj do katalogu domowego /home/twoj-user/.mozilla/plugins/ i po sprawie albo zainstaluj flashplugin-nonfree
Może po prostu masz jakąś starą wersję Firefoksa, jeszcze nie stabilną? Z tego co pamiętam to Firefox 3.5 oficjalnie wspierany jest dopiero w 9.10 i w repozytoriach 9.04 mogły zostać jakieś pozostałości po gałęzi rozwojowej.
Pobierz sobie Firefoksa z http://firefox.pl i rozpakuj do katalogu domowego, ściągnij paczkę z Flashem w formacie tgz, wypakuj i odpal skrypt i wtyczka sama się zainstaluje. Ja tak często robię i u mnie działa, nic się nie tnie. Może u Ciebie wina samego Firefoksa, który jest zbyt aktualny dla 9.04 sprawdź to co ja opisałem.
Jeśli chodzi o firefoxa, to utknąłem. Ściągnąłem firefox-3.5.2.tar.bz2 ale nie mogę go zainstalować. Otwieram go za pomocą Archive Manager, extractuje do folderu i nie wiem, który plik mam uruchomić. Więc uruchamiam wszystkie i żaden nie idzie. Każdemu zaznaczyłem we właściwościach Allow executing file as a program. Otworzył mi się przez chwilę firefox.bin, :shock: poupdateował conieco, ale na kompie wszysktko pozostało po staremu.
dobra, idę do pracy. komu w drogę, temu kopa. nie?
, jeżeli masz gnome.
