chciałem przerzucić się z HDD na SSD, po wyciągnięciu HDD, włożeniu go do innego komputera i próbie uruchomienia komputera, pojawił się problem, więc postanowiłem się chwilę wstrzymać z przenoszeniem HDD na SSD, jednak pojawił się problem, po włożeniu HDD do laptopa, w którym się znajdował, na pulpicie miałem dwa foldery z różnego rodzaju danymi, po uruchomieniu laptopa, foldery są, jednak w miejscu swojej nazwy nie ma kompletnie nic, tak jakby nazwa była spacją, co więcej, nie mogę otworzyć tych folderów, nie mam również nigdzie indziej na komputerze plików, które znajdowały się w tych folderach. Były tam, np. różne PDF-y, jak próbuję je włączyć przeglądarką PDF (plik wybieram z historii) pokazuje mi, że te pliki nie istnieją.
Czy istnieje jakaś mało inwazyjna opcja odzyskania tych plików?
Niestety, użyłem EaseUS Data Recovery i nie odzyskało mi plików znajdujących się w tych folderach, jakieś inne pomysły? może jakieś bad sectory pojawiły się na dysku? jakiś sposób na naprawę bez usuwania danych?
Tak już nie na temat…dlaczego chcąc migrować na SSD wyciągnąłeś dysk HDD z laptopa, zamiast podłączyć do niego SSD najlepiej w kieszeni USB i zrobić migrację.
Ty natomiast podłączyłeś dysk systemowy z laptopa do PC…po co?
Przecież to prosiło się o kłopoty.
We właściwościach te puste foldery mają jakiś rozmiar?
Poza tym, przywróć im oryginalne nazwy, żeby przeglądarka na przykład PDF uzyskała z powrotem ścieżkę, jednak jeśli foldery nie mają żadnego rozmiaru to po prostu PC je uszkodził i raczej ciężko będzie je znaleźć, jednak nadaj im oryginalne nazwy i dopiero szukaj programami do odzyskania.
@cepios Jeżeli wywala błąd dostępu do folderu to Windows sobie nie poradzi ze zmianą nazwy takiego folderu. (np. jeżeli w nazwie jest niedozwolony znak)
Trzeba zrobić poprzez WSL lub jakąś dystrybucję live Linuxa.
Nie za bardzo cię rozumiem.
Jemu windows raportuje, że nie ma takiego folderu, skoro faktycznie folder już utracił nazwę, wobec czego traktuje go jakby był usuniety.
Przywrócenie nazwy może coś zmienić, ale oczywiście jeśli folder nie ma żadnego rozmiaru, to raczej lipa.
Poza tym, nazwa jak najbardziej przecież oryginalana jaka była jest poprawna, bo folder funkcjonował poprawnie.
Zostaje jeszcze Recuva itp. - ja bym folderowi nadał nazwę jaką miał przed uszkodzeniem, usunął go i wówczas przeszukał dysk programem.
Możliwe, że wówczas program zobaczy go w formie jaką miał wcześniej, albo nic z tego już nie będzie.
Sprawdzenie dysku pod jakimś linuxem jest zawsze dobrą opcją.
Generalnie to chyba większy problem, jedyne co mogę zrobić z tymi folderami to: usunąć (po czym i tak się pojawiają znowu), utworzyć skrót (nic się nie dzieje), wyciąć i wkleić (pozostają w takiej samej formie jak poprzednio), nie mogę ani zmienić nazwy, ani ich otworzyć…
Jakieś pomysły co to może być? Jakieś dodatkowe sugestie jak to rozwiązać?
Przejmij te foldery “na własność” (właściwości, zabezpieczenia, zaawansowane) i nadaj sobie pełne uprawnienia.Jak nie masz uprawień to zawsze folder będzie miał “wagę” 0
Nie masz może w systemie utworzonych punktów przywracania?
To najprostsza metoda…jeśli masz wcześniejsze sprzed wyjęcia dysku to może zadziała…
A co mają we właściwościach?
Jaki rozmiar?
Nie mogę ich przejąć, nie ma możliwości wejścia w ich właściwości, wyświetlają się tylko trzy opcje, jak wyżej pisałem, wytnij, usuń, utwórz skrót…
Co do punktu przywracania niestety nie widzę żebym jakikolwiek miał
Wyłączałeś ochronę systemu?
Jeśli nie to z automatu powinny ci się tworzyć punkty przywracania - chyba że je też “zjadło”…
Spróbuj jeszcze podglądnąć pulpit programem Winrar…nie raz pokazywał mi zawartość folderów w systemie, które za nic nie chciał pokazać system.