Czeka mnie niestety format wszystkich dysków, bo są już bardzo mocno zawirusowane. W związku z tym pojawiają się u mnie pytania:
Dysk mam podzielony na partycje: C (systemowa), E, F, G - jakim programem je połączyć? Easeus Partition Manager odpada, bo nie działa. Próbowałem GParted, ale nie mogę go rozgryźć. Jak i czym mam to zrobić?
Czyk Dysk D (w moim przypadku napęd DVD) to też partycja?
Słyszałem coś o czymś takim jak bodajże “dysk0” - do czego on jest i czy w ogóle jest potrzebny?
Ile przeznaczyć miejsca na partycję systemową z dysku 500 GB (Windows Xp Home Edition)?
Co do 4 punktu. Zależy to do użytkownika. Może mieć jedną partycję - 500 GB, albo kilka (max 4 z systemową) i tam umieszczać pliki, dane konkretnego typu, instalowane programy.
Niestety co do postu bochena się nie zastosowałem, bo zobaczyłem go za późno. Właściwie, to co miało na celu to wyzerowanie HDD?
Po formacie wszytko działa OK. Teraz tylko trzeba zainwestować w porządny system zabezpieczeń, najlepiej typu Internet Security. Myślę o Nortonie. Co o nim sądzicie???
Zerowanie totalnie i dogłębnie czyści dysk i może nieco poprawić jego kondycję, jednak nie jest to rzecz niezbędna
Co do porządnego systemu zabezpieczeń to Norton nie jest zbyt dobry. Z płatnych szczerze polecam pakiet Kaspersky Internet Security (2 w 1). Z darmowych Comodo Internet Security (2 w 1) lub zestaw Avast! / Avira + Comodo Firewall.
Używałem Nortona i na pewno nie mogę powiedzieć, że był lekki dla systemu. Nie twierdzę oczywiście, że jest to totalna beznadzieja, ale ze swojej strony go nie polecam.
I się robi problem. Faktycznie, do starych wesji nie ma co wracać. Liczy się to, co jest teraz. Z tego co wiem, to przeglądając różne fora i opinie użytkowników, ewentualnie testy redakcyjne, Norton działa bardzo sprawnie i skutecznie. Co do Kasperskyego, to tu nie mam wątpliwości, że będzie spisywał się dobrze. Podobno dobry jest też ESET. Mnie zależy przede wszystkim na skuteczności. Nie chcę inwestować w pakiety typu Norton 360, bo backupów i tak nie robię. Można powiedzieć, że zależy mi (poza skutecznością) na wielu dodatkowych i ułatwiających życie funkcjach. Mam tu na myśli coś poza ochroną w czasie rzeczywistym, firewallem, SPAM i ochroną poczty. Ma to być program łączący niezawodność, kompleksowość i łatwość/szybkość użytkowania.
Moje typy na dzień dzisiejszy to: Norton, Kaspersky… i tu jest dziura. Nie wiem czemu, ale kusi mnie Panda. Przed formatem miałem ją zainstalowaną, niestety nie mogłem cieszyć się z jej działania, ponieważ wirusy zablokowały ochronę. Tak czy inaczej może jest warta uwagi. Doradźcie mi głównie spośród tych trzech. Może jest jeszcze coś lepszego? Darmowe rozwiązania na razie stanowczo odrzucam.
Osobiście polecam Kasperskiego a Avasta i produkty firmy ESSET odradzam ze względu na słabą rzeczywistą wykrywalność prawdziwych wirusów i dużo fałszywych alarmów (zwłaszcza Avasta odradzam).
Norton zawsze był kobylasty choć najnowszego nie testowałem.
Dobry jest też ZoneAlarm, zarówno płatny kompletny Internet Security jak i darmowy sam firewall.
Takie rzeczy to tylko w Erze. Test AV-Comparatives z lutego 2010 dowodzi tego, że NOD jest lepszy niż Kaspersky. Nie dość, że lepsza wykrywalność to jeszcze ta twoja teza o wykrywaniu fałszywych alarmów. Tak się składa, że Kaspersky generuje ich więcej niż NOD.
Fanboy Kasperskiego? No to ja się nie dziwie że tak zachwalasz ten program i o innym nawet słyszeć nie chcesz.
Jeśli wszystkie formatujesz to możesz to zrobić nawet w instalatorze XP. Kasujesz wszystkie partycje jakie masz (jeśli masz laptopa uważaj aby nie skasować partycji recovery) i tworzysz je od nowa o wybranym rozmiarze.
Jeśli już mówimy o tym konkretnym teście (itak uważam że nie jest on do końca wiarygodny) to według niego prawie wszystkie z testowanych prog są na tym samym poziomie (różnica 0.06% między NODem a Kasperskym to nieznaczna różnica przy takiej ilości sampli podobnie jak różnica między 3 a 5 plikami źle sklasyfikowanymi - otrzymały one tą samą kategorię jakości).
Żadnym fanboyem nie jestem za to ty kolego attack89 po raz kolejny mnie atakujesz (chyba zgodnie ze swoim nickiem) i próbujesz wciągnąć w kłótnię żeby podbić sobie staty postów.