Format partycji "Z" sformatował mi wszystkie party

Witam. Pierwszy raz próbuję uzyskać pomoc , gdyż dotychczas przeglądanie innych odpowiedzi mi pomagało. Niestety teraz proszę o pomoc w tym przypadku.

Zacznę od początku.

  1. Na laptopie miałem XP Home i 2 partycje (laptop HP 7400, BRAK SYSTEMU, system instalowany samodzielnie, dodatki HP ze strony producenta.) - wszystko działało.

  2. W momencie kiedy laptop w zamiarze oszczędzania prądu ( tak się domyślam) sam się wyłączał, a po próbie wznowienia systemu, zawieszał się, odinstalowałem (zgodnie z procedurą odinstalowania) program HP coś tam.

  3. Po deinstalacji znikła partycja 2, czyli z danymi (w moim przypadku)

  4. Partycja z systemem pozostała, wiec za pomocą programów z DP odzyskałem DANE i wszystko super grało tylko system wynalazł przy defragmentacji kilka niezależnych dysków.

Pierwszy to była utracona partycja ( w moim kompie E, druga "dziwna “Z”)

3 m-ce tak komp chodził bez zarzutu, lecz pomyślałem że szkoda nie używać miejsca które poprostu jest (jak wynikało z wyszczególnienia “Mój Komputer”) Dokonałem formatowania z pozioimu XP. Partycja E szybkie formatowanie super OK. A więc czas na dysk dysk Z : szybkie formatowanie (coś napisało o niemożności szybkiego formatowania" a zatem formatowanie. A tu kuku, padł cały system, narzedzia w z płyty xp nie dają rady, ( widzi wszystkie partycje jako jedną po tym procesie).

  1. Czy można ( i jak ) przywrócić system!

  2. Czy można (i jak ) odzyskać dane z dysku?

  3. Czy można (i jak) zainstalować po tym wszystkim system OEM ?

PROSZĘ O POMOC

Złączono Posta : 23.08.2007 (Czw) 18:31

Proszę wybaczyć za blędne moje interpretacje. Nie wiem jeszcze jak się tu poruszać i odczytywać. Z góry przepraszam jak gdzieś się wciąłem.

Złączono Posta : 23.08.2007 (Czw) 18:31

Proszę wybaczyć za blędne moje interpretacje. Nie wiem jeszcze jak się tu poruszać i odczytywać. Z góry przepraszam jak gdzieś się wciąłem.

TestDisk

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2&t=94&id=1675 :spoko:

a dokładniej?

obawiam sie, że sformatowałeś cały dysk, mi też się taka pojawiała ale było to objawem niewłaściwego stworzenia partycji PM

spróbuj coś z tego

http://forum.dobreprogramy.pl/viewtopic.php?t=78136

Nie wiem zabardzo jak się w nim poruszać (test disk)

Dokładnie nie wiem co wtedy odinstalowałem. Brzmiało jakoś “credential menager”

to jest do bezpiecznego logowania i raczej nie powinno usunąć partycji

jeśli nie nadpisałeś danych na sformatowanej partycji to jest szansa jeszcze, choć wątpię by zakończyło się to powodzeniem

No wtedy to się jakoś wydarzyło.

Na ten moment udało mi się odzyskać pewne wartościowe dane za pomocą Test Disk, lecz katalogi które były prywatne (a system miał 3 użytkowników w tym “gość”) nie są widoczne ani przez Test disk ani przez Data Recovery. Nie mam też możliwości dotarcia do katalogów z poczty Outlook. W ogóle widzi jakby nie te partycje z przed awarii tylko jakby jakieś nowe (zajmują całą powierzchnie dysku jakby.) Chyba spowodował ten efekt próba przywrócenia systemu z poziomu płyty windows.

A w “moje dokumenty” istnieją pliki tylko te które były w dokumentach udostępnionych. No i dość istotne to to, że oczywiście system nie ruszył, pliki skopiowałem za pomocą Test Disk na inny komputer.

Nie wiem też czy dobrze oznaczyłem partycje na dysku korzystają z TestDisk. Czy przy partycji ma być * , P , L.

PS. Dzięki za pomoc

Złączono Posta : 26.08.2007 (Nie) 19:27

Dziękuje “Nowy10” oraz “gina” za poświęcenie mi swojego czasu. Wszystko wróciło do normy, a rozwiązanie było bardziej banalne niż się zapowiadało.

Dla osób z podobnymi problemami opiszę co konkretnie zrobiłem. Postaram się to zrobić jak najjaśniej, lecz uprzedzam że jestem laikiem i robiłem to wszystko po omacku, dlatego też nie sugeruję by ktoś próbował robić tego co ja, lecz ewentualnie nie poddawał się po kilku próbach niepowodzeń.

  1. Awaria do jakiej doszło spowodowana była czynnościami opisanymi na początku.

  2. Zacząłem czytać forum i stosować się do zapisanych w nim poradach forumowiczów, a więc:

a. Uruchomiłem płytę z windows i użyłem narzędzi do naprawy tj. fixboot, fixmbr itp. ( to był chyba mój kolejny błąd gdyż wtedy chyba się jeszcze bardziej pochrzaniło).

b. Problemem dla mnie było użycie TestDisk który to zasugerowała “gina”, gdyż musiałem dokupić przejściówkę do dysku sata z laptopa by podłączyć go do kompa stacjonarnego. Użycie TestDiska później okazało się też trochę problemowe dla osoby z moim doświadczeniem, gdyż musiałem zdobyć wiedzę odnośnie oznaczenia danej partycji. Jak teraz się domyślam “*” - oznacza partycję bootowalną której to na początku nie użyłem, a to równało się z brakiem możliwości załadowania systemu (jak mniemam).

c. Kolejny błąd. Na początku próbowałem uruchomić system z nieprawidłowo wybranej przeze mnie partycji. Wybierałem partycje na których mogłem podejrzeć znajdujące się na niej pliki, gdy dopiero po 2 dniach uświadomiłem sobie, że moje partycje które chcę odzyskać nie miały wielkości całego dysku. Muszę wspomnieć że TestDisk wykrył mi około 7 partycji lecz na pierwszych z nich pliki na nich były “nie do podejrzenia” za pomocą TestDisk klawiszem “P”. Pierwsza z nich miała ok 20 GB jak moja, więc spróbowałem. Oznaczyłem ją jako “P”(strzałkami w lewo lub w prawo), a kolejną jako “L” lub “P”(dokładnie nie pamietam) i tu zauważyłem, explorując dysk, że występują w “moje dokumenty” prawidłowe nazwy użytkowników sprzed awarii, ale system nadal nie ruszył.

d. Tym razem uruchomiłem TestDisk i tą samą pierwszą partycję oznaczyłem “*”. Tu się mój problem skończył. Po założeniu dysku do laptopa wszystko ruszyło jak dawniej (przynajmiej tak mi się w tej chwili wydaje, gdyż są prawidłowe nazwy użytkowników, sieć bezprzewodowa działa itp.)

  1. Partycje mam teraz dwie i nie ma nieszczęsnej Z więc to chyba koniec problemów.