Wart swojej ceny? Ewentualnie: czy cena jest warta kupowania laptopa w ogóle?
Szukam sprzętu na studia, a więc nominalnie do internetów, ale gdybym czasami mógł przyciąć w pierwszego Wiedźmina czy nawet GTA IV, byłoby przyjemnie. Tutaj nie wiem, czy brak i5 i Radeona R5(?), jak w droższych wersjach tego samego laptopa (1800-1900 PLN) nie stanowią jego pięty achillesowej i zarazem nie czynią go przyjemnie-tanim-ale-zbyt-słabym.
Jeśli zaś gry odpadają w ogóle, to czy ten sprzęt nie będzie kulał w bardziej codziennych zastosowaniach? G50-tki zdarzają się z AMD E1 czy A6, więc ten jest chyba niezłą półką. Sam już się gubię. Nie wiem, czy nie powinienem lepiej obciąć 300 złotych i poszukać jakiegoś kompaktowego netbooka za 1k.