Witam, mam taki problem, to znaczy mój kolega ma problem.
Pewnego dnia powiedział mi on że jak system się załaduje to na monitorze pisze NO SIGNAL. Ja sobie pomyślałem że to może system padł bo nie był formatowany od 5lat. To do niego przyszedłem, stawiam winde na nowo i po 1h instalacji system się zainstalował. Gdy miał się włączyć nadal to samo. TRYB AWARYJNY działa 
To wbijam na awaryjny, dałem żeby system się nie restartował gdy jest błąd i zrobiłem znów reset.
System się ładuje, czarny ekran i no signal. Po 5 minutach wyskoczył BLUE SCREEN. Kodu już nie pamiętam ale podam wkrótce. Było to na pewno coś związane z sterownikami do grafy, coś związane z nv4_disp.dll. Więc wbijam na Awaryjny, drive cleaner i usunąłem sterowniki od grafy. System się normalnie włączył :o Ja już ucieszony, instaluje WoW’a. Jednak coś dalej było nie tak. Kiedy włożyłem płytkę z patchami i zacząłem je kopiować podłączyłem też pendrive z programami, niestety NO SIGNAL na monitorze ale o dziwo system dalej pracował ponieważ napęd dalej pracował czyli patche się kopiowały (migała lampka na napędzie). Kiedy napęd już skopiował patche resetnołem kompa. Dalej NO SIGNAL. Planuje sprawdzić u niego pamięci RAM MEMTestem. Ale czy znacie jeszcze jakieś powody ? Kondensatory nie są napuchnięte. Config to:
Pentium 4 2.0ghz, NVidia GF MX 400, 258mb RAM. Płyta to jakiś INTEL. Zasilacz to MODECOM 500watt za 250zł w Vobis. Pozdrawiam