ma ktoś może jakieś wzory graficzne gazetek szkolnych internetyowych itp.potrzebuje na siłe do szkoły jakieś szaty do gazetki ma ktoś moze albo gdzie mozna cos takiego znalezc?
ps.szukam takiego obrazka typu"top secret" cos jakby stempel pieczatka “Top secret” wiecie o co chodzi? ja musze wymazac to top secret i napisac BEZ NAZWY
Ja prowadzę z nauczycielką gazetkę szkolną (tzn ona daje materiały, a ja wszystko piszę na kompie, potem w szkole drukują). Użyłem do tego programiku Adobe Frame Maker a grafe w Photoshopie :] - więc wszystko zrobisz tymi programami. Top Secret wymarzesz Photoshopem, a treść napiszesz FrameMaker’em :].
Kerimusie - zważ na to, że ta gazetka nie będzie prywatnym brukowcem Speeda , a będzie tworzona na potrzeby szkoły!
I taką też współtworzy Kamiennikl…
A skoro tak - to finansowanie zakupu odpowiednich progsów leży w gestii szkoły… i nie widzę powodów do roztkliwiania się nad drobnymi na cukierki… :roll:
W tym przypadku ważne są podpowiedzi co do narzędzi!
Speed - w Komputer Świat nr 25/2004 - są fajne wskazówki, jak można szkolną gazetkę zrobić w sposób łatwy i ogólnodostępnymi aplikacjami - czyli tzw. instrukcja krok po kroku (jak ją też i nazwali autorzy artykułu).
Nie mam skanera, bo bym Ci to wrzuciła - ale na pewno warto poszukać kumpli, którzy regularnie kupują KŚ, ew. zamówić archiwalny numer na stronie www!
Teraz to mnie powaliłaś! (nie pierwszy raz, zresztą)
Oczywiście szkoła jest na tyle bogata, że to pestka wydać dla niej te pare tysiączków!
Może Fiesta, jako znawca spraw szkolnych, wypowie się na ten temat. Czyżby szkoły były takie zamożne aby finansować gazetki szkolne redagowane na programach za wiele tysięcy.
Zaraz pękne ze śmiechu, i podam Wo do sądu za uszczerbek na zdrowiu!
Oczywiście że się wypowiem, skoro wezwałeś mnie do odpowiedzi.
Nie, nie są bogate, ale ja wychodzę z założenia że chcieć to znaczy mieć. Powiem Ci w jakim stanie zastałem pracownię a w jakim jest teraz i jak do tego tanim kosztem doszedłem. Pracownia pierwszej edycji z komputerami z prockami pentium 300 i 32mb ramu, dostęp do internetu przez zwykły modem analogowy. Na komputerach tylko pakiet biurowy Works i to co jest w standardzie dostarczane z windą. Obecnie jest już office XP dzięki udziałowi szkoły w programie “Microsoft nauczanie ku przyszłości”, MKS vir 2005 zakupiony za pieniądze wystarane u rady rodziców, jedna kopia Corella 11 zakupiona wraz z nowym komputerm w ramach akcji zbierania pustych pojemników po tuszach i tonerach do drukarek. Oczywiście ja również z tego skrzętnie korzystam zakupując przy okazji promocji tanie egzemplarze edukazyjne na swój własny użytek. Nie wspomnę o oprogramwaniu open surce z którego zawsze staram się korzytstać (temat o grafice więc mówię tutaj o Gimpie i Blenderze). Niedawno w ramach promocji TPsa dla edukacji Przeszedłem z Sdi na Neostradę (w ramach promocji do końca roku szkolnego abonament 1 zł).
Tak też można.
Reasumując:
Nie sztuką jest zrobić coś mając do dyspozycji nieograniczone środki finansowe, tylko zrobić dokładnie to samo przy minimalnych kosztach własnych. Na koniec powtórzę jeszcze raz:
Dziękuję Ci Fiesto za tak obszerną wypowiedź, ale cóż to zmienia w tym co wcześniej napisałem.
Moje wypowiedzi odnoszą się do konstatacji Kamiennika na temat Photoshopa itd., a nie do tego czy coś można zrobić lub nie.
100% prawdy, tylko sam opisujesz jaką jednak długą i kolczastą drogę przemierzyłeś aby dotrzeć do obranego celu. A przypomnę, iż Kamiennik zaproponował, aby autor topica sięgnął ręką po Photoshopa jak po jakiś pędzelek za 1 zł i sobie stworzył to co zamierzał.
Więc, tylko potwierdziłeś moje dywagacje na ten temat, iż szkoła nie ma pod ręką takich środków,żeby każdą fanaberię (choćby nie wiem jak uzasadnioną) spełniać od ręki, bo dyrektor te pare tysięcy nie nosi w kieszonce marynarki.
Nabierze pierwszych szlifów w bardziej intuicyjnym aczkolwiek płatnym Photoshopie a po skończeniu okresu wersji trialowej przesiądzie sie na bardziej skomplikowanego Gimpa i zrobi w nim praktycznie to samo co w Photoshopie. Chcący przerobić jeden stempelek można pobawić się wersją trialowa aplikacji komercyjnej ewentulanie skorzystać z odpowiedników darmowych. Czy to nie jest proste jak budowa cepa ???