Zastanawia mnie czy korzystacie z jakichś oczyszczaczy, nawilżaczy czy może i jonizatorów powietrza w pokojach gdzie macie komputer(y)? Ostatnio zwróciłem mocno na to uwagę, że strasznie się u mnie kurzy w pokoju z komputerem… Powietrze jest coraz bardziej wysuszone…
Próbujecie z tym walczyć i dostosować w jakiś sposób swoje środowisko do przyjemniejszej egzystencji? Zwłaszcza jak komputer znajduje się w pomieszczeniu gdzie śpicie?
Macie jakieś spostrzeżenia, rady lub obawy w tym temacie?
Sprzątanie rzecz naturalna, ale nie zgodzę się z wywaleniem dywanu. Zauważyłem, że dywan pomaga zachować pewnego rodzaju czystość. Kurz zamiast lądować na podłodze i wzbijać się w powietrze przy każdym ruchu leży grzecznie na dywanie - potem tylko turboszczotka i po sprawie:)
Problemem u mnie jest też nie za dobre powietrze, tereny blisko kamieniołomów i kopalni.
Mam podobny problem, mieszkam 20m od fabryki makaronu i kaszarni, kurzy się niemiłosiernie. Jak zetrę kurze, to dosłownie po 10 minutach jest już kolejna warstwa kurzu. Śluzówka nosa wiecznie wysuszona i nos ciągle zatkany. Nie stosuję żadnych nawilżaczy po prostu przepłukuję nos i zatoki solą fizjologiczną (do kupienia w aptece w ampułkach) lub gdy nie mam pod ręką soli fizjologiczne, robię 1% roztwór zwykłej soli lub gdy się spieszę po prostu przepłukuję samą wodą (bez soli strasznie szczypie, jak przesadzisz z solą to też fajnie nie jest). W najcięższych przypadkach stosuje krople do nosa z parafiną Sulfarinol, ale głównie przy przeziębieniu, odblokowuje nos (zmniejsza obrzęk śluzówki), a parafina dodatkowo nawilża śluzówkę i po 2 tygodniowej kuracji mam na jakiś czas spokój.
Zawsze możesz zamontować sobie klimę i filtr powietrza jak w serwerowniach i nie otwierać okien
@roobal-" Śluzówka nosa wiecznie wysuszona i nos ciągle zatkany."
A spróbuj na “suchy nos” użyć Wazelinę Kosmetyczną, tą dostępną w niedużych pudełeczkach. Aplikujesz(nacierasz ścianki nosa) używając patyczki higieniczne. Działa skutecznie, nic nie piecze!