Gdzie i jak najlepiej opłaca się kupić pare sprzętów RTV AGD?

Hej,
Czeka mnie kupno sprzętu do nowego mieszkania, tj. TV, pralka, lodówka i pare tańszych rzeczy typu czajnik. Interesuje mnie na ile jest opłacalne korzystanie z takich rzeczy jak np. zakończona już promocja z Media jak zniżka przy zakupie każdego kolejnego sprzętu. Albo coś w tym rodzaju większego rabatu na takie zakupy. Czy raczej szukać pojedyńczych promocji na dany sprzęt. A może jakiś outlet? Wiem, że w Warszawie jest outlet RTVeuroAGD, ale nie byłem nigdy i nie wiem też jak jest z dostępnościa takiego sprzętu i na ile to się opłaca. Jest może ktoś kto był w takiej sytuacji niedawno? :slight_smile:

Zakup pięciu rzeczy i wydzwonienie do kilku sklepów.
Wszędzie promocja w stylu piąty zakup za darmo i takie tam.
Myślałem, że jak kupię pięć rzeczy, to druga, trzecia i tak dalej będzie właśnie z tą zniżką jaką trąbili.
A to oczywiście tak, że cztery w normalnej cenie a piąta z tym rabatem.
Czyli kupujemy cztery to, trzy w normalnej cenie a czwarta z rabatem, a jak trzy to tylko trzecia z rabatem…
Czyli niby się opłaca, bo ta piąta rzecz faktycznie prawie za darmo, tyle - że to oni wybierają, która to jest ta piąta, czyli zawsze to ten rabat jest na najtańszą wśród wszystkich, które kupujesz.
Więc trzeba kalkulować dobrze, co się lepiej opłaca, każdą osobno ze zniżką, czy te ich wielorabaty.
W RTV euro AGD mają wiele promocji, nocne, dnia i tak dalej…można upolować całkiem dobre ceny.
Ale nie robię tutaj reklamy, bo wszystkie sklepy teraz mają "wielkie"promocje, gdzie trzeba dobrze porównać każdą rzecz i dopiero decydować się na zakup.

I oczywiście najtańsza z rabatem.

Napisałem właśnie, że tak jest…

Sprawdzałeś czy AMSO dodało do oferty:

  • RTV twoje TV lub
  • te twoje AGD typu lodówka/piekarnik/pralka?

Dawno temu handlowali czajnikami - teraz każdy ma status „niedostępny”.

Ostatnio zainstalowałem sobie wtyczkę do przeglądarki, żeby sprawdzić jak działa…„alerabat” i wchodząc do jakiegoś sklepu internetowego wrzucając towar do koszyka, automatycznie pokazuje wszystkie rabaty w sklepie i sprawdza każdy kod do twojego towaru.
Jest tych kodów multum, ale żaden jakoś na moje towary nie wchodzi…jednak warto spróbować, bo to robi za nas robotę i nie trzeba sprawdzać po kolei, który rabat wchodzi nam na towar.

Albo sprzedać się Rumunii:

Plaga YouTube 2020/2021.

Bo się trzeba pytać.

Ja tez tak myślałem kiedyś, a tu się okazało, ze pierwsza musi być droga, druga tańsza, trzecia jeszcze tańsza i tak w dół. To za złotówkę to najczęściej coś co nikt myślący nie kupi, aby się pozbyć :stuck_out_tongue:

Ja tak też zrobiłem, że obdzwoniłem najpierw sklepy.
Co do tego, że musi być gradacja ceny - to nie było podawane jako warunek, ale to zrozumiałe przecież, że pięć rzeczy będzie w różnych cenach.
Można było kupić cztery takie same i tylko tę jedną tańszą i był na nią rabat.
Nie wiem jak byłoby, gdyby kupić pięć takich samych lodówek, czy ta piąta byłaby z tym dużym rabatem, ale w takim przypadku pewnie nie.

Najprościej to przeczytać regulamin i wtedy dowiesz się wszystkiego. Na rzetelność sprzedawcy za bardzo bym nie liczył.

Tutaj w ten sposób byś nie kupił:

Tutaj to żeś trochę raczej pokręcił. Dlatego powtórzę czytać regulamin, to podstawa i jedyne wiarygodne źródło wiedzy.

Wszystko się zgadza, bo te wielorabaty to takie podpuchy, wyglądają świetnie, ale tylko na reklamach, które są tak podawane, że wszystko wygląda, jakby na każdą z tych pięciu rzeczy był ten rabat.
A to oczywiście tak nie jest.
Dzwoniłem na infolinie sklepów i tam dostawałem „prawdziwe” informacje.
W końcu kupiłem każdą rzecz osobno z osobnymi rabatami.