Gdzie mogę nabyć Windows 10 LTSC

Witam
Posiadam mocnego laptopa z Windows 10 Home, niestety procesor nie obsługuje TPM i nie mam przez to możliwości przejść na Windows 11. Laptopa używam tylko do przeglądania Internetu i grania czasem w WOT.
Gdzie mogę zakupić Windows 10 LTSC oraz czy kupię wersję na 1 stanowisko komputerowe?

Legalnie → nigdzie. Bo ta wersja nie jest przeznaczona dla użytku na urządzeniach konsumenckich. Te wszystkie oferty „sklepów”, które oferują „używane” wersje takiego systemu, to de facto są zorganizowane grupy przestępcze (vide), które sprzedają klucze z licencji grupowych (zwykle jeden i ten sam różnym klientom). Microsoft stara się temu zjawisku przeciwdziałać i często banuje takie klucze.

Tak jak pisze @januszek - to system do licencjonowania grupowego. Na marginesie - zresztą całkiem udany, taki Windows 10 bez zbędnych rzeczy i szkoda, że nie można go legalnie kupić do domu.
Niemniej coś ostatnio czytałem, że w zasadzie każdy może swój Windows 10 utrzymać jeszcze przez rok z aktualizacjami, tylko trzeba spełnić ich warunek - przejście z konta lokalnego na logowanie się do systemu kontem Microsoft.

  1. LTSC nie jest sprzedawany detalicznie, zamiast tego jest sprzedawany masowo z kluczem aktywacji zbiorczej. Mozna też poprosić o indywidualne klucze, ale indywidualnej umowy się nie da, przynajmniej u nas i jako klient detaliczny
  2. Windows 11 zainstalujesz bez TPM i Secure Boot. Nie możesz jedynie zejść poniżej procesorów Nehalem/Westmere (2009), bo wszystkie starsze nie mają wymaganych rozszerzeń instrukcji, bez których kod systemu nie moze się wykonać na komputerze

No to raczej nie jest wielki problem. Jest wiele sposobów by ominąć weryfikację minimalnych wymagań systemowych dla Windowsa 11. Możesz pobrać obraz W11 ze strony MS i użyć programy Rufus, gdzie możesz przed tworzeniem nośnika USB z obrazem systemu zaznaczyć w ustawieniach by system nie sprawdzał zgodności z konfiguracją zalecaną przez MS.
Ewentualnie jeśli komp jest typowo używany wyłącznie do internetu lub pakietu office - sprawdź jakiegoś linuxa typu Mint.

Win11 owszem, wgrasz bez TPM2. :slight_smile:
Mój film:

Tytułowe pytanie zawiera szerszy kontekst niżby to wynikało z samego zapytania. Mianowicie: dlaczego legalny użytkownik Windowsa chcąc go używać musi zgodzić się szeroko pojętą inwigilację. Dlaczego chcąc ograniczyć chociaż trochę tę inwigilację (bo całkiem się nie da środkami programistycznymi) musi uchodzić do nielegalnych działań jak używanie niedozwolonego dla niego systemu? Do tego jeszcze dochodzi konieczność instalacji śmieciowego oprogramowania. Wielkie korporacje mają zbyt dużo władzy nad użytkownikami swojego oprogramowania. Takie coś da się ukrócić wyłącznie środkami prawnymi i systemem surowych kar dla opornych firm. Czy to możliwe? Oczywiście, że tak. Ostatnio Komisja Europejska postanowiła się zająć się oddolną inicjatywą Stop Killing Games - wymuszenie na producentach oprogramowania a zwłaszcza gier zakazu ich „zabijania” po zakończeniu oficjalnego wsparcia. Jak się chce to możliwe.

Faktycznie, to inny temat: Jak korporacje używają praw własności intelektualnej do monopolizacji cyberprzestrzeni i stworzenia czegoś co można nazywać: technofeudalizmem (użytkownicy jako „cyfrowi chłopi pańszczyźniani”),

Ci użytkownicy zgodzili się na to akceptując licencję.

A ja zadam pytanie inne: przykład na 2 grach bardzo znanych.

Fakt !
Gracze w World of Warcrat i World of Tanks akceptując licencję gry wyrażają zgodę aby systemy antycheat tych gier skanowały, pamięć komputera i analizowały wszelkie tam dane np: odczytywanie listy uruchomionych aplikacji i bibliotek.

Nikt z tego powodu nie pluje na te firmy.

Czym to się różni od inwigilacji Microsoftu ?

Nie korzystam z żadnej z nich.

Po zainstalowaniu Win11 bez TPM2 może się zdarzyć, że nowsze aktualizacje nie będą się pojawiać i system będzie twierdzić że niby wszystko jest aktualne. Miałem już tak kiedyś jak komputer utknął na wersji 22H2 pomimo że była nawet dostępna wersja 24H2

Panowie ostro namieszaliście. VLK (Volume License Key) - klucz licencji wolumenowej (wielostanowiskowej) nie odnosi się tylko do wersji Enterprise. Każdą wersję Windowsa (Pro, Ent, Gov, Edu oprócz Home) można zakupić w wersji VLK bądź pojedyncze klucze. I oczywiście, że wersja Enterprise LTSC jest sprzedawana również detalicznie (podać link? - nie chcę tutaj robić reklamy). Poza tym jest bardzo łatwo odróżnić Windowsa pirata od oryginału: ten ostatni w wersji ENT kosztuje ok. 1500 zł. za 1 sztukę. Dla pewności można jeszcze zadzwonić do M$ i zapytać czy dana firma/sklep rzeczywiście jest ich partnerem. Według @wielkipiec właściciel jednoosobowej firmy z jednym komputerem nie miałby prawa używać takiej wersji - no bo przecież licencja zbiorowa. A jak jest z użytkowaniem takiej wersji systemu aby było legalnie? No tutaj pomysłowość naszych rodaków nie zna granic. Np. znam gostka, który tylko po to założył firemkę pod nazwą: „My_tutaj_nic_nie_robimy” (dajmy na to), tym samym uzyskał wszystkie atrybuty firmy i już wtedy można legalnie kupić i używać wersję ENT. Niestety jest to broń obosieczna. Komercja oznacza, że wszystko musisz kupować. 90% darmowego oprogramowania na Windowsa ma w warunkach licencji zastrzeżenie: nie do użytku komercyjnego a system ENT takim jest. Dodatkowo w każdej chwili można spodziewać się kontroli bo taka firemka ma adres siedziby w prywatnym mieszkaniu.

Podaj. Przecież to byłaby literalnie odpowiedź na główne pytanie w tym wątku.

ps. ja znalazłem tylko wersję Upgrade:

No i prawidłowo!!! Sam znalazłeś sklep z legalnym softem - wersja Enterprise występuje tylko w wersji Upgrade! Trzeba posiadać najpierw wersję Pro, którą aktualizuje się do wersji Enterprise. Dla użytkowników indywidualnych jest to ekonomicznie nieopłacalne ale kto bogatemu zabroni.

I prawidłowo, bo licencja Enterprise to nie „samodzielny” Windows, a upgrade. Aby legalnie używać Windows Enterprise trzeba wcześniej mieć licencję na inną wersję Windows 10.
Sam ostatnio instalowałem kilka dziesiątek w wersji LTSC (trzeba wgrać na nowo) i aby to było legalne komputer musiał posiadać inną wersję Windowsa - w moim przypadku była to wersja Windows 10 Enterprise, ale nie LTSC, która była zainstalowania w ramach licencji zbiorczej na komputerach, które wcześniej posiadały wersję Windows 10 pro.
O klucz nie musiałem się martwić, bo mamy serwery KMS, gdzie aktywowane są wszystkie licencje MS.

Microsoft ze swoimi licencjami robi sporo zamieszania, co system to inne licencje, ale akurat tu sprawa jest dość jasna, LTSC skierowane jest do przedsiębiorstw.

Oczywiście są strony w Internecie oferujące Windows 10 LTSC za śmieszne pieniądze (przykład - UWAGA, NIE POLECAM!! - Shop for Windows 10 Enterprise LTSC 2021 at GVGMALL.COM. Check MS Win 10 Enterprise LTSC 2021 CD Key Global comments on Facebook, Reddit and Trustpilot.), ale równie dobrze można okazyjnie kupić „akcje Orlenu”

czy postępować zgodnie z instrukcjami, aby „odzyskać” swoją paczkę
image
:joy:

W jednym się zgadzamy: klucze licencji zbiorowych (VLK) są nie do odsprzedaży. Co innego klucze OEM i Retail. Ale tutaj M$ też nie złożył ostatecznie broni. W brytyjskim sądzie złożył wniosek o objęcie graficznego interfejsu użytkownika prawem autorskim. Jeśli sąd to uzna to będzie koniec legalnej odsprzedaży kluczy OEM i Retail bo należy spodziewać pozwów w sądach UE.