Gdzie najlepiej jechać nad morze z Wrocławia?

Witam. Co roku jeździliśmy z rodziną w wakacje do Władysławowa i bardzo sobie chwaliliśmy…gdyż jest wygodne bezpośrednie połączenie i dużo atrakcji na miejscu. Jednak ostatnio przez te tłumy na plaży i konieczność wychodzenia z rana żeby mieć jakieś miejsce na plaży zastanawiam się nad inną miejscowością. Myślałem nad Jastarnią ale to bardzo mała miejscowość i nie wiem czy bym z 5 latkiem się nie zanudził. Jeśli macie jakieś sprawdzone miejsca najlepiej z dobrym dojazdem pociągiem z Wrocławia to czekam na info :slight_smile:

Byłem 5 razy we Władku i dobrze to wspominam. Lokalizacja miasta jest wyborna. Można wiele zrobić, zwiedzić w okolicach nawet bez samochodu. Niestety alternatywa dla Władka jest malutka (jeśli chodzi o całokształt).
Byłem w Łebie (ładnie było, tanio, podobnie do Władka). Poleca, Świnoujście, Międzyzdroje. Ustka polecam emerytom.

Przemyśl inny kierunek, nad Balaton masz ok 650km, dobre jedzenie, ciekawe miejsce :wink:

1 polubienie

Oczywiście bezpośredni dojazd pociągiem z Wrocławia? :wink:

Ja sobie nie wyobrażam pojechać gdzieś indziej, niż do Trojmiasta. No ale ja tam mam rodzinę. W kazdym razie tam nudził się nie będziesz na pewno. Ja na jakiejś wiosce to bym umarł z nudów. No i w Trójmieście nie musisz się martwić o januszy z parawanem. Na plaży nigdy miejsca nie brakuję, a jeżdżę do Sopotu co rok, praktycznie od dziecka.

Z Katowic jest pociąg na Węgry, na miejscu jedna przesiadka :wink: (Tka na marginesie podaję). Czasem warto wyjść poza plan.

Z Wrocławia jest PolskiBus do Budapesztu, stamtąd dostaniesz się nad Balaton koleją.

W całości koleją wyjdzie drożej, ale wygodniej. Katowice-Budapeszt 19 euro, tylko bilet trzeba kupić z wyprzedzeniem.

Tylko nad Balatonem, z tego co widzę, nie ma co liczyć na piasek.

Dziwnów / Dziwnówek / Pobierowo - fajne miejscówki i ceny nie są z kosmosu. Chałupy też zdają egzamin :slight_smile:

Mój typ to Zachodniopomorskie. Od Świnoujścia aż po Rewal. Moje typy to Międzyzdroje bądź Dziwnów - z najszerszymi plażami nad polskim morzem.

Nigdy nie zrozumiem tego parcia ludzi na “wypoczynek” w takich miejscach spędów. Przecież to jest męczarnia nie odpoczywanie. W sezonie masa rożnego rodzaju ludzi, syf, wszędzie kolejki, parawaning. Jak w takich warunkach można wypoczywać? Osobiście mieszkam w Trójmieście, ale w sezonie lokalnych plaż i centrum miasta unikam jak mogę.

Miło wiedzieć żeś z trujmiasta, ja też.
Na weekendy uciekam na Kaszuby, pod żaglem znacznie milej się spędza czas niż wśród parawanów lub zatłoczonych skwerów kurortów.

A tak w temacie to mogę polecić Łebę, łażenie i zjeżdżanie z wydm, piękne lasy iglaste i co ciekawe w sezonie można znaleźć odludne miejsce na plaży.

Nie. On jest z Trójmiasta :slight_smile:

@Areh - okolice Dziwnowa w sezonie a ludzi mniej :slight_smile:

1 polubienie

Ja polecam Łębę. Fajna plaża, fajne miasto i sporo w sezonie się dzieje. No i ruchome wydmy.

To jedno, chociaż patrząc na alarmy smogowe tej zimy to u nas chyba nie aż tak bardzo trują…

Nad morze na rowerze do Chałup, tam Golców tłum… Goral przy kasie się harnasi… a do Baltyku rzut ciupagą…
Z Wrocka ta sama droga. Pomysł przedni. :smiley:

W temacie nudystów tylko jedno mi do głowy przychodzi , podpierdzielić im ciuchy co by z gołymi zadkami wracali po krzokach się chowając.

polecam Międzyzdroje ośrodek Gromada , tanie pokoje i obiadki u Marii

Dzięki za namiar
z pewnością coś wybiroę z listy