Wiem, że ten temat był wałkowany setki razy. Przeczytalem chyba wszystkie mozliwe posty i rozwiązałem problem Generic Host Process for Win32 Services, ponieważ juz nie wyskakuje i nie zrywa mi dzwieku jak robił to wczesniej. Jednak nadal urywa mi internet bo pewnym czasie niekorzystania np. z wyszukiwarki.
System to Althlon64 x@ dualcore 4200+, 2.21Ghz, 1GB ramu i service pack 2, Windows Professional (jeśli to ma jakieś znaczenie)
Teraz co zrobić żeby nie zrywało mi internetu? Połączenie zostaje… i wszystko jest dobrze ale neta nie ma, pojawia sie po restarcie i znika za jakiś czas znowu.
na razie zrobilem czyszczenie rejestru za pomocą jv16PowerTools, usunęło pare kluczy, nie wiem moze to podziała…
Złączono Posta: 17.11.2007 (Sob) 18:52
eh nic nie dało, nadal jest to samo. niech ktos tu zerknie i da jakąś rade bo juz mnie ■■■■■■■ bierze, musze restartowac co 20minut kompa zeby miec neta
wyłączyłem to, ale to napewno nie w tym rzecz… ponieważ nawet kiedy rozłączy mi neta a wczesniej zdąże sie połączyć z jakimś serwerem w grze to moge grac przez internet bez problemu, mimo iz mam zerwany net w IE to w gre przez net gram bez problemu.
naprawiłem blad generic host prawdopodobnie instalując kilka łatek i teraz (jak wyzej wspomnialem) błąd nie wyskakuje ale zrywa mi neta… w bardzo dziwny sposób.
Ma ktos jakis pomysł?
Złączono Posta: 19.11.2007 (Pon) 1:11
pi0p1, wszedlem na strone łatkami do windowsa i sciągnąłem te 2 łaty:
WindowsXP-KB884020-x86-plk.exe
WindowsXP-KB894391-x86-PLK.exe
obie uruchomiłem, zroiłem restart i neta mi nie zerwało od ponad godziny (zawsze zrywało po 15 minutach)
ja wgrywałem już łatki i nie pomoglo. zrobiłem format ale problem nie znikł. Nie wyskakuje mi juz bład generic host process, ale netu nie ma. Raz działa godzine, raz 15min i znowu pada :?