Zwracam się do Was o poradę…
Otóż sprawa jest następująca - mam ubuntu, komputer służy tylko do pracy (giełda, więc dbam o wysoki standard bezpieczeństwa), aczkolwiek chciałbym zagrać od czasu do czasu w starą PC’tową grę i obejrzeć jakiś film na cda, a także użyczać kompa dziewczynie (wiecie, że one nie patrzą na co klikają w internecie ).
Chciałbym do tego celu odpalić VirtualBox’a i XP’ka, gdyż lubię stare klimatyczne gry.
Czy istnieje ryzyko aby jakiś syf przedostał się z XP’ka na ubuntu ?
Mam cold wallet z bitcoinami na kompie i stąd moje obawy dotyczące bezpieczeństwa.
Będę bardzo zobowiązany za wszelkie wartościowe wskazówki
Na VirtualBox możesz mieć problem z grafiką 3d. Może wine? Czy tam playonlinux
Może sobie postawisz dual boxa a partycje z linuchem zaszyfrujesz?
Jak masz takie obawy to najlepiej kup sobie drugi komputer lub konsolę.
Jak nie zainstalujesz nic dziwnego to nic dziwnego nie będziesz mieć. Np. odpalając te twoje stare klimatyczne gry z oryginalnych nośników lub np z steam/gog masz praktycznie zerowe szanse na “syf”.
Ale jak już zaczniesz mieszać np z crackami do jakiejś gry (np. posiadając oryginalną płytę możesz legalnie ściągnąć i użyć do niej cracka, jeżeli pozwoli ci na odpalenie jej - wtedy nie łamiesz prawa, a czasami crack w przypadku starej gry to jedyne co może pomóc w jej odpaleniu)
Trafiłeś w punkt z mieszaniem, nie tyle w temacie cracków, ile modów. Kompy mam 3, stara stacjonarka w domu rodziców, stary lapek awaryjny i 5 miesięczny asus, który właśnie poszedł 3 raz na reklamację z tytułu rękojmi. Zostały mi 2 kompy i na 2 mam ubuntu.
pozostaje jeszcze kwestia dziewczyny, która ma przypadłość bezrefleksyjnego klikania w co popadnie i włażenia na byle jakie strony tutaj jest największe ryzyko, że mógłbym złapać jakiś malware albo keylogger. Dlatego WINE HQ odpada.
I jeszcze chciałbym dopytać o 2 systemy na 1 kompie. Czy potencjalne wirusy z windy mogłyby wykorzystać dane z ubuntu ? #silvver wspomniał o szyfrowaniu, czy to jest dobra opcja ?
Jak będziesz klikał byle gdzie na Windowsie to możesz złapać jakieś świństwo które zaszyfruje ci dysk twardy. I prawdopodobne jest ze zaszyfruje wszystko, tzn. partycje Linuksa też.
Zawsze jest szansa, że coś z systemu-gościa przejdzie na system gospodarza. Obecnie istnieją nawet ataki fizyczne na pamięć RAM - bardzo trudne, ale możliwe. Najlepszym wyjściem, to odciąć XP-ekowi dostęp do neta, by móc na nim grać. State gry raczej nie mają mechanizmów do atakowania systemu hosta z systemu gościa, gdyż dla nich wirtualizacja może być względną nowością, a Windows XP powinien odpalać stare gry.