Mam taki oto problem: kupiłem, dokładnie takie pamiątki do płyty głównej(tylko trochę cieńsze), przed zakupem miałem 2GB , więc chciałem maksymalnie obsłużyć płytę i tu zaczynają się schody… podłączając więcej niż 2GB , komputer zaczyna “pikać” lub zawiesza się na logo producenta płyty… Nie mam pomysłu , co dalej z tym zrobić , próbowałem różnych kombinacji np. przepinająć w inne gniazda, nic z tego. Kostki działają , sprawdzałem.
Uruchom komputer tylko na nowym module pamięci (1GB).
Ile piknięć i długość.
Zresetuj bios płyty (odłącz komputer od prądu) przez wyciągnięcie baterii lub zworkami, włóż wszystkie moduły pamięci i spróbuj uruchomić komputer (jak się uruchomi to wejdź do bisu i przywróć ustawienia domyślne Load Defaults).
Miałem dokładnie tą samą płytę i również problemy z ramem. Nie jestem sobie teraz w stanie przypomniec dokładnie, ale mam wrażenie iż problem leżal po stronie płyty, która nie radziła sobie z obsługą kilku kości “double-sided”
Edit; Chyba max dla tej płyty to 4x1gb single sided lub 2x1gb double sided,( ja osiągnąłem 3gb ramu bodajże 2ss+1ds, lub wszystkie trzy jednostronne, nie pamiętam już)
A te kości to na pewno wkładasz parami do złącz o tych samych kolorach? Płyty główne czasami wymagają ustalonej kolejności obsadzania banków pamięci - zajrzyj do instrukcji.
Zrobiłem tak jak napisałeś , zmieniło się to , że już przestał pikać, ale na wszystkich modułach pamięci przy starcie systemu wyskakuje bsod i restart i tak w kółko.
– Dodane 20.07.2013 (So) 11:55 –
Aktualizacja: Na 4GB albo bsod, albo nie pokazuje obrazu, inaczej ma się sprawa z 3GB, mimo że system nie widzi więcej , to speccy i aida tak, sam nie wiem co już o tym myśleć…