Inny zasilacz działał, ale stres wygladał tak samo, ale możliwe ze winna byla wtedy temperatura.
Kondensatory na plycie są ok, w zasilaczu były wypukle więc je wymieniłem ale dalej jest tak samo jak bylo.
Ten komputer OD NOWOŚCI miał taki problem, że grając w wymagające gry, wyłączał się po pewnym czasie (np 15 minut w GTA IV lub 2 godziny w portal 2), jednak nigdy nie wyłączał się poza grami, nawet stress cpu i grafiki jednoczesnie nie zabiły go (kilka godzin).
Problem z włączaniem pojawił się po burzy, a komputer był podczas jej w stand-by.
Kolego, wcześniej nic nie pisałeś o jakimś piszczeniu, wymienianych kondensatorach w zasilaczu. Spójrz na temat wątku jaki założyłeś, rzecz tyczyła się temperatury, a o zasilaczu pisałeś, że sprawdzałeś napięcia i są dobre, no to jak to wreszcie jest? Jak Ty komputer katowałeś bez pasty, bo świadczy o tym teraz po założeniu pasty dobra temperatura to pewnie i procesor jest “nadszarpnięty”. Kolego wszystkie nieprawidłowości w działaniu kompa usuwa się jak najszybciej a nie zwala się na to, że od nowości taki był. Był taki bo nie podjąłeś odpowiednich działań w odpowiednim czasie. A teraz kolego nie zastanawiaj się co może jeszcze piszczeć w kompie oprócz przetwornicy bo ona wydaje charakterystyczny pisk tylko trzeba jak najszybciej wymienić zasilacz dopóki komp jeszcze “dycha” (chociażby w celu sprawdzenia). Wcześniej zasilacz nie piszczał bo procek się przegrzewał i wyłączał po paru sekundach kompa, teraz ja procek zaczął pracować w normalnej temperaturze to obciąża zasilacz a ten nie wyrabia i przetwornica piszczy - proste. Kolego nie czekaj na ogień i dym.
